Radio Maryja zostanie zniszczone?

Posłanka z Torunia twierdzi, że lider LPR wypowiedział wojnę ojcu Tadeuszowi Rydzykowi. Zaczął od eliminowania z życia politycznego tych, którzy opuścili jego partię.

Roman Giertych ponoć zapowiedział, że Radio Maryja zostanie zniszczone. Miał to zrobić w prywatnej rozmowie z toruńską posłanką Anną Sobecką, która poinformowała o tym na antenie rozgłośni. Lider LPR zaprzecza i zastanawia się nad sądowym pozwem. - Szatański pomysł. Ja autorom tych działań mówię stop - ogłosiła na antenie RM posłanka Sobecka i kilkakrotnie powtórzyła, że Giertych mówił o zniszczeniu radia.

<!** reklama left>Była posłanka LPR, która opuściła partię, gdy Giertych nie chciał wejść do koalicji z PiS, poinformowała słuchaczy, że „nasi przedstawiciele zostali wycięci z list PiS-owskich”.

- Zemsta przyszła nieoczekiwanie i najpewniej przez szantaż. Prezes PiS musiał zapłacić dla dobra Polski - dodała Sobecka.

W ubiegły piątek, gdy rejestrowano kandydatów do samorządów, z list PiS zniknęła część byłych członków LPR, którzy odeszli z partii razem z toruńską posłanką. Zostali wykreśleni na życzenie liderów LPR. W naszym regionie spotkało to Macieja Eckardta, radnego sejmiku województwa. Zabiegał o to Wojciech Wierzejski, wiceprzewodniczący Ligi. Potwierdził to na łamach „Naszego Dziennika” Tomasz Markowski, wiceszef klubu parlamentarnego PiS: „Wierzejski dzwonił, esemesował, sprawdzał, czy na pewno Eckardt został usunięty”.

- Na szczeblu wojewódzkim o listach zdecydowano w Warszawie. W Toruniu nikt nam ich nie układał - mówi Zbigniew Girzyński, poseł PiS. Jego partyjny kolega z Włocławka, Łukasz Zbonikowski, odpowiedzialny za rejestrację list PiS w województwie, pytany o radnego Eckhardta uniknął konkretnej odpowiedzi. - Inni kandydaci pani Sobeckiej są na naszych listach - mówi Zbonikowski.

Radny Eckardt nie chciał komentować sprawy. Na łamach „ND” mówił: „Giertych nieswoimi rękami uderzył w PiS i dokonał osobistej wendety”.

- Nie popieram turystyki politycznej, ale nie zabiegałem, by został skreślony - zapewnia Andrzej Dorszewski, radny sejmiku z LPR.

Ojciec Rydzyk wezwał do modlitwy za polityków, by „nie szukali prywaty” i „nie denerwowali ludzi”.