Punkty w sobotę, punkty w środę

W ten weekend na europejskich boiskach rządzić będą nie drużyny ligowe, ale reprezentacje. W sobotę pierwsze wiosenne mecze eliminacyjne Euro 2008, w środę kolejne.

Biało-czerwoni wznawiają rywalizację w eliminacjach dwoma meczami u siebie - z Azerbejdżanem i Armenią.

<!** reklama left>Polscy kibice nie biorą pod uwagę innego rozstrzygnięcia, niż dwie wygrane podopiecznych Leo Beenhakkera. Jednak sam holenderski szkoleniowiec podkreśla, że to nie bedzie spacerek i w ten sposób nie może myśleć żaden z piłkarzy powołanych do kadry na te dwa mecze. A jeśli tak właśnie myśli, to znaczy, że nie zasłużył na grę w reprezentacji Polski. Beenhakker mobilizuje w ten szczególny sposób swoich wybrańców, dmuchając na zimne.

Pod względem sportowym Polacy na pewno są daleko w przodzie przed Azerami i Ormianami. Mam nadzieję, że nasze „Orły” nie pokpią sprawy, zagrają taki futbol, który wpoił im holenderski skoleniowiec, czyli skuteczny i ładny dla oka, a po środowej kolejce w tabeli grupy „A” przybędzie 9 punktów. Może być nawet dwa ray po 1:0, nie będę z tego powodu specjalnie rozpaczać.

A jak obstawiają sobotni mecz Polaków bukmacherzy? Na pewno nie biorą pod uwagę powtórki z 8:0 w eliminacjach MŚ 2006. Najwyższy wynik do obstawienia w firmie „Profesjonał”, to 5:0 dla Polski (kurs 13,0). Biało-czerwoni są tak wielkim faworytem, że nie opłaca się grać na ich zwycięstwo (tylko 1,1), lepiej wygląda pierwsza połowa (za 1,27). Można zaryzykować wygraną Polaków jedną bramką (4,8) lub to, że rywale strzelą nam gola (2,91).

I to by było na tyle (Armenia jw.). Przyjemnego typowania i kibicowania, pamiętając o tym, że są mecze tylko do ogladania...