Przez dwa miesiące muszą pożyczać od znajomych

Nowe podręczniki, kursy językowe - student potrzeb ma wiele. Ale pomoc socjalna to dla wielu żaków podstawa utrzymania się na studiach w obcym mieście.

- Nieważne, czy to akademik czy wynajęte mieszkanie. Ważne, że mogę tu mieszkać, studiować. Inwestować w siebie i swoją przyszłość. Pozostałe marzenia muszą jeszcze poczekać. Na razie spełnia się jedno - zdobywam wyższe wykształcenie, to dla mnie bardzo wiele - opowiada Marcin, student Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego. Dla takich osób stypendium socjalne to coś więcej niż pieniądze. Od niego zależy cała przyszłość.

<!** reklama left>- Z przykrością muszę stwierdzić, że co roku są problemy z otrzymaniem pomocy finansowej w odpowiednim czasie. „Socjalka” pozwala mi się utrzymać w Bydgoszczy. Niestety, pierwsze przelewy przychodzą tak późno, że przez dwa miesiące muszę się zapożyczać u znajomych - zdradza nasz rozmówca.

W tym roku, by przyspieszyć przyznawanie stypendiów, rozpoczęto elektroniczną rejestrację wniosków. Miało to spowodować szybsze ich rozpatrzenie. I faktycznie, jeszcze w październiku studenci otrzymali odpowiedź o decyzji w sprawie przyznania pomocy socjalnej. - Co z tego, jeśli nadal nie złożyliśmy wniosku z podpisem i stosownych załączników. Między innymi zaświadczeń z urzędu skarbowego, które są tu podstawą do przyznania stypendium - twierdzi Agnieszka, studentka UKW. - To wszystko jest nieprzemyślane. Miało być szybciej, a nie będzie. W październiku składaliśmy wnioski, a dopiero w listopadzie mamy przynieść resztę dokumentów. Jakby nie można było tego zrobić równocześnie - oburza się. - Nie liczę na szybszy przelew, pewnie znów będzie trzeba czekać na pieniądze do grudnia - dodaje.

- Dokumenty do weryfikacji wniosków stypendialnych studenci przynosić mogą od 13 do 21 listopada. Pierwsze przelewy planowane są na 15 listopada - informuje Tomasz Zieliński, rzecznik prasowy UKW.