Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przewodniczący Kolegium Sędziów PZPN w Bydgoszczy

Marek Fabiszewski, fot. Tymon Markowski
Wczoraj w południe Zawiszę odwiedził Zbigniew Przesmycki, przewodniczący Kolegium Sędziów PZPN. Okazję do spotkania z nim mieli trzej piłkarze, którzy w meczu w Gdyni z Arką zobaczyli czerwień.

Wczoraj w południe Zawiszę odwiedził Zbigniew Przesmycki, przewodniczący Kolegium Sędziów PZPN. Okazję do spotkania z nim mieli trzej piłkarze, którzy w meczu w Gdyni z Arką zobaczyli czerwień.

<!** Image 3 align=none alt="Image 195706" >

Przed biurem klubu najpierw pojawił się Łukasz Skrzyński, potem dojechali Michał Masłowski i Mateusz Mąka, a równocześnie z nimi właściciel drużyny Radosław Osuch.<!** reklama>

Wszyscy czterej razem ze Zbigniewem Przesmyckim zniknęli w pomieszczeniu biurowym, gdzie zajęli się oglądaniem kontrowersyjnych sytuacji z ostatniego kwadransa meczu na podstawie materiałów Orange Sport. Potem przeniesiono się do salki lepiej wyposażonej w sprzęt audio. Najwięcej emocji wzbudzała oczywiście sytuacja z odgwizdanym faulem Łukasza Skrzyńskiego i rzutem karnym.

- Dla mnie nie ma żadnej sprawy - mówi Radosław Osuch. - Poprosiłem chyba z trzydziestu ludzi, aby obejrzeli dokładnie tę sytuację i nikt nie miał wątpliwości, że zawodnik Arki przewrócił się o własne nogi. Mało tego, następnego dnia po meczu do naszego kierownika drużyny zadzwonił sam sędzia Rynkiewicz i przepraszał za tą czerwoną kartkę i karnego.

Przyjazd Zbigniewa Przesmyckiego do Bydgoszczy był zaplanowany wcześniej, ale zbiegł się z wydarzeniami w Gdyni.

- Obejrzeliśmy ten moment dokładnie, także na stop-klatce i widać tam, że noga zawodnika Arki jest między nogami biegnącego za nim piłkarza, a to ten powinien kontrolować swoje ruchy i nie utrudniać rywalowi oddania strzału. Był w tym oczywiście przypadek, żadnego celowego zagrania. Jeśli w czwartek poproszą mnie o opinię, to tak właśnie powiem.

Łukasz Skrzyński liczy się z tym, że może nie zagrać w sobotę (19.00) przeciwko GKS Katowice, ale jak powiedział: - Cieszę się, że doszło do takiego spotkania, bo grając w ekstraklasie w kilku takich już uczestniczyłem. To pomaga obu stronom. Nadal uważam, że nie faulowałem, ale przyjmę każdą decyzję, jaka zapadnie w czwartek

Dziś obraduje Wydział Dyscypliny PZPN, tam też zostanie rozpatrzona sprawa odwołania Zawiszy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!