Przeprawa z ekologami

Zdaniem ekologów z Torunia, nowy most jest zbyt mało widoczny dla ptaków. Jednak jeszcze większe emocje budzi przeprawa na ulicy Mostowej. Bydgoski kowal apeluje o wierną rekonstrukcję mostu.

<!** Image 3 align=none alt="Image 184208" sub="Choć do końca budowy bydgoskiego mostu tramwajowego jeszcze daleko, przeprawa już nie podoba się toruńskim ekologom Fot.: Tadeusz Pawłowski">Ekolodzy z toruńskiego Towarzystwa Przyrodniczego ALAUDA napisali do przewodniczącego Rady Miasta Bydgoszczy, Romana Jasiakiewicza. Ich zdaniem, kolorystyka nowego mostu tramwajowego jest zbyt mało jaskrawa. Najlepszym kolorem dla przeprawy byłby pomarańczowy lub czerwony.

Łabędzie na zakręcie

Torunianie ostrzegają, że most położony jest na zakolu rzeki. Ptaki będą rozbijać się o przęsło i wanty przeprawy. Jak twierdzą, taki problem był, gdy na moście Królowej Jadwigi wisiały girlandy.

- Nie mieliśmy żadnych zgłoszeń, ani też nie zaobserwowaliśmy tego problemu. Z łabędziami jest raczej problem, że przymarzają do lodu - twierdzi Adam Ferek, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Bydgoszczy.

Przewodniczący Rady Miasta przekazał pismo ekologów Zarządowi Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej, aby drogowcy zajęli stanowisko. - Czekam na odpowiedź. Moim zdaniem, opinia ekologów jest zbyt daleko idąca - uważa Roman Jasiakiewicz.

<!** reklama>

Kolorystykę nowego mostu opiniował, między innymi, miejski konserwator zabytków.

- Projekt został i tak już zmieniony na bardziej czerwone barwy. My chcieliśmy, aby nowa przeprawa nie rzucała się zbyt mocno w oczy i nie przytłaczała sąsiednich obiektów ważnych dla miasta, jak most Królowej Jadwigi czy też budynek dawnej dyrekcji kolei - mówi Sławomir Marcysiak, miejski konserwator zabytków.

Jego zdaniem, toruńscy ekolodzy mogą bardziej zaszkodzić niż pomóc przyrodzie. - O tym, czy przeprawa przeszkadza ptakom, powinni wypowiedzieć się specjaliści. Jeśli opinia nie jest dostatecznie poparta dowodami, to tylko może zaszkodzić ekologii i myśleniu o niej - dodaje Sławomir Marcysiak.

Taki ładny jak przed wojną

Największe zmiany czekają jednak przeprawę na ulicy Mostowej. Za, między innymi, unijne pieniądze most im. Jerzego Sulimy-Kamińskiego ma być wyremontowany. Prace powinny rozpocząć się już wkrótce.

Przebudowa budzi emocje, bowiem most łączący Śródmieście Bydgoszczy ze Starym Rynkiem jest ważny dla wielu bydgoszczan ze względów historycznych i emocjonalnych. Starsze pokolenie wspomina, jaki ładny był przed wojną. Szczególny zachwyt wzbudzały balustrady i latarnie.

- Jest szansa, aby w 95 procentach przywrócić mostowi jego dawny wygląd - tłumaczy bydgoski kowal, Zbigniew Szerląg. - Wykonałem element balustrady przeprawy, aby komisja miejska pokazywała go jako wzór podczas przetargu na wykonawcę prac. Niech komisja konserwatorska zbierze się i oceni moją pracę. Jeśli nie jest wierną kopią, to niech zleci prace innym wykonawcom. Najważniejsze, by dawny wygląd mostu został jak najwierniej odtworzony.

Bratki muszą być

Sławomir Marcysiak, miejski konserwator zabytków, zapewnia, że jego urząd będzie pilnował, aby most był niemal repliką przedwojennego.

- W dokumentacji projektu nie ma szczegółów dotyczących wykonania balustrad i lamp, które właśnie nadawały ton tej przeprawie. Jednak w specyfikacji dokumentacji znajdą się te szczegóły. Na pewno będziemy tego pilnować - zapewnia Marcysiak.

Balustradę ozdabiały metalowe płatki bratków. Trudno będzie oddać każde wygięcie płatków, ale wykonawca powinien zbliżyć się do pierwowzoru. - Znikną wreszcie betony i nawierzchnia bitumiczna. I to z całego Starego Miasta. Zastąpi je kostka rzędowa. A ciągi piesze na moście mają być wykonane z płyt granitowych - dodaje miejski konserwator zabytków.