Akcja „Expressu”, Bydgoskiej Szkoły Wyższej i siłowni „Mega Fit” trwa od trzech tygodni. Przypomnijmy, że spośród wielu zgłoszeń, wyłoniliśmy czterech uczestników: Aleksandrę Lipkę, Katarzynę Leśniewską, Jacka Zajdla i Stanisława Mrówkę, którzy do końca maja będą na łamach „Expressu” opowiadać o swoich zmaganiach z utratą kilogramów. Nad ich postępami czuwają dietetyk z Bydgoskiej Szkoły Wyższej Sylwia Malak i trener osobisty z siłowni „Mega Fit” Kamil Szczęsny.
[break]
- Myślę, że głównym powodem mojej otyłości są złe nawyki żywieniowe, które nabyłem w trakcie moich studiów w Szkocji. Jadłem tam dużo niezdrowych potraw. Nie miałem czasu, ani ochoty, żeby gotować - wspomina Jacek Zajdel.
- Pan Jacek jest informatykiem jego głównym problemem było prowadzenie nocnego trybu życia i wieczorne podjadanie - mówi Sylwia Malak, dietetyk. - Wprowadziliśmy do menu lżejsze potrawy, więcej warzyw, mniej tłuszczu i słodyczy.
- Staram się jeść regularnie, poza tym piję soki ze świeżo wyciskanych owoców. Obowiązkowym składnikiem jest seler naciowy, który pozwala organizmowi pozbyć się toksyn - dodaje pan Jacek.
Treningi naszego uczestnika głównie opierają się na ćwiczeniach na siłowni. - W planach mamy też boks. W przypadku pana Jacka widać już efekty - dodaje trener Kamil Szczęsny. Pana Jacka cieszą pierwsze stracone kilogramy - schudł już 5. Jak mówi dietetyk - naszych uczestników czeka teraz trudny okres świąt. - Skosztować można wszystkiego, ale w małych ilościach - mówi Sylwia Malak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?