Wyjaśnijmy, że tragedia rozegrała się w niedzielę 4 maja nad ranem. Dziecko w chwili śmierci znajdowało się pod opieką ojca.
- Około godziny 22 razem z synkiem wróciliśmy z rodzinnej imprezy. Mały przysypiał, więc dostał tylko lekarstwo na noc (dziecko było leczone m.in. na alergię) i poszliśmy spać - mówi ojciec niemowlęcia Sławomir Machtelewski. - Spaliśmy w jednym łóżku, bo mały nie chciał zasypiać sam. Około drugiej w nocy obudził się z płaczem, ale go uspokoiłem - opowiada.
Rano, po przebudzeniu, mężczyzna zauważył, że dziecko nie oddycha. - O godz. 9 obudziłem się i zobaczyłem, że coś jest nie tak. Staś był blady, więc zacząłem go reanimować, potem zadzwoniłem po karetkę - tłumaczy.
Na ratunek było już jednak za późno. Kiedy na miejscu zjawiła się karetka, lekarz był w stanie jedynie stwierdzić zgon. - Około 9.40 w niedzielę otrzymaliśmy informację od lekarza pogotowia o śmierci dziecka - potwierdza Marta Błachowicz z Komendy Powiatowej Policji w Aleksandrowie Kujawskim. - Na miejsce udał się prokurator.
W pierwszej kolejności przesłuchany został ojciec dziecka, przebadano go również na zawartość alkoholu we krwi. Był trzeźwy. - W prasie pojawiły się zarzuty, że byłem pijany i nie dopilnowałem mojego dziecka. To bzdura - mówi ojciec Stasia. - Nie umiem odpowiedzieć, co stało się z moim synkiem, ale wiem, że zrobiłem wszystko, żeby temu zapobiec.
Wczoraj na przesłuchanie stawiła się również matka dziecka. Nie ujawniono, gdzie przebywała w czasie tragicznego zdarzenia.
Zgon chłopczyka nastąpił mniej więcej trzy godziny przed przyjazdem pogotowia, czyli około godz. 6 rano. Na razie nie wiadomo, dlaczego chłopczyk zmarł. - Na obecnym etapie zostało wszczęte śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci małoletniego - wyjaśnia prokurator Justyna Plechowska-Łukomska z Prokuratury Rejonowej w Aleksandrowie Kujawskim. - Nie zostały nikomu postawione zarzuty, ponieważ nadal prowadzone są czynności wyjaśniające.
Decydującą rolę będą mieć jednak wyniki sekcji zwłok, która w środę zostanie przeprowadzona w Zakładzie Medycyny Sądowej w Bydgoszczy. Pozwolą one ustalić, czy śmierć dziecka spowodowana była chorobą, czy czynnikami zewnętrznymi. Pod lupę wzięte będą też zeznania lekarzy, pod opieką których znajdował się chłopczyk.
- O prawdziwych przyczynach śmierci niemowlęcia będzie można będzie powiedzieć dopiero po wnikliwym przesłuchaniu lekarzy, zapoznaniu się z historią choroby oraz przyjmowanych leków - mówi Henryk Ornass, adwokat reprezentujący rodzinę chłopca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Piotr Gąsowski pokazuje w Polsacie drugą twarz?! Stroi fochy na młodszego kolegę
- Tak wygląda grób Krzysztofa Krawczyka tydzień przed rocznicą. Szczegół łamie serce
- Tak żyje po zwolnieniu z TVP. Dawno niewidziana Nowakowska przyłapana na mieście!
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!