Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratorski pazur "žMisji specjalnej" z TVP 1

m, przyb.
Jak już informowaliśmy, czwartkowa „Misja specjalna” w TVP1, powołując się na akta PRL-owskich służb specjalnych, podała kilka nazwisk dziennikarzy - tajnych współpracowników SB.

Jak już informowaliśmy, czwartkowa „Misja specjalna” w TVP1, powołując się na akta PRL-owskich służb specjalnych, podała kilka nazwisk dziennikarzy - tajnych współpracowników SB.

Wymieniono nazwiska: Krzysztofa Teodora Toeplitza, Ireny Dziedzic, Daniela Passenta, Andrzeja Drawicza, Andrzeja Nierychły, Wojciecha Giełżyńskiego.

<!** reklama left>Toeplitz, jak podano w programie, został zarejestrowany w latach 70. jako TW o pseudonimie „Senator”. Toepliz miał zostać zwerbowany, gdy milicja zatrzymała go za jazdę pod wpływem alkoholu.

Z akt SB, według programu, wynika, że konfidentem był też pierwszy prezes TVP Andrzej Drawicz - TW „Kowalski” i „Zbigniew”, zwerbowany w latach 50. Drawicz pisał wtedy dla tygodnika „Wieś” i zakładał kultowy studencki teatr satyryków.

Według autorów programu, z SB współpracowała też Irena Dziedzic, zarejestrowana pod pseudonimem „Marlena” w latach 50.

Z bezpieką miał współpracować Daniel Passent, TW o pseudonimach „John” i „Daniel”. Zwerbowany w latach 50., także związany ze środowiskiem STS

Wojciech Giełżyński, dziennikarz „Dookoła Świata”, miał być zarejestrowany jako TW „Jerzy Stefański” i składał raporty ze swoich wyjazdów zagranicznych od 1957 roku, po Sierpniu 80’ wszedł w skład redakcji tygodnika „Solidarność”.

Jak pisze „Presserwis”, żadnej z tych osób prawdopodobnie nie umożliwiono skomentowania informacji na temat ich agentury.

Giełżyński, który nie oglądał programu, powiedział: - To świństwo, że nikt nie zwrócił się do mnie o komentarz. Nie mogłem przedstawić swojego stanowiska. Zaskoczony jest też Krzysztof Mroziewicz, którego nazwisko pojawiło się w drugiej części programu, obok Lesława Maleszki, Małgorzaty Niezabitowskiej, Milana Subotica.

Jedyną osobą z listy, która wypowiadała się w programie, był Toeplitz, aczkolwiek z jego wypowiedzi wynikało, że nie wiedział, iż wkrótce zostanie przedstawiony jako były TW.

- Wbrew temu, co podano w programie TVP „Misja specjalna”, a następnie w innych mediach, kategorycznie zaprzeczam, jakobym kiedykolwiek był agentem SB. - To brednie. Kiedy tylko nowa ustawa na to pozwoli, oddam sprawę do sądu i cieszę się, że postępowanie ma być jawne - napisał na swoim blogu Daniel Passent.

Andrzej Nierychło, miał być zwerbowany w 1978 roku jako TW „Sąsiad”, aby rozpracowywać m.in. środowiska ITD i „Kuriera Polskiego”. Obecnie jest wydawcą „Pulsu Biznesu”.

- Zaprzeczam, że byłem agentem. Nie mam zamiaru wdawać się w dywagacje na ten temat. To z resztą nie jest pierwsza tego typu sprawa, że przypomnę Gilowską - mówił nam Andrzej Nierychło. Zapowiedział, że ma zamiar skonsultować się z adwokatem i wtedy podejmie decyzję, czy wnieść sprawę do sądu.

Anita Gargas, pod której redakcją jest robiona „Misja specjalna”, powiedziała: - Jeżeli chodzi o rzetelność dziennikarską, to wszystko zostało dopełnione. Jednak błędy warsztatowe wytknęła audycji szefowa Rady Programowej TVP Janina Jankowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!