Prokurator ma już tylko śledzić

Korpus asystentów prokuratorskich ma zająć się papierkową robotą, a tym samym usprawnić prowadzenie śledztw przez prokuratury.

Projekt nowelizacji ustawy o prokuraturze, wprowadzający nowe stanowisko asystenta, jest już w Sejmie.

<!** reklama left>- Jak dotąd, nie dotarły do nas żadne wytyczne, ale mamy informację, że asystentów w całym kraju ma być 170. Będą zatrudniani na razie tylko w wydziałach śledczych i przestępczości zorganizowanej prokuratur okręgowych. To wydziały, które zajmują się sprawami najbardziej skomplikowanymi, a przez to wymagającymi dużego nakładu pracy biurowo-administracyjnej - mówi prokurator Jan Bednarek, rzecznik prasowy bydgoskiej Prokuratury Okręgowej.

Bydgoscy prokuratorzy tymczasem są przepracowani. Jeśli wziąć pod uwagę wszystkich śledczych, nawet tych nieprowadzących postępowań, na jednego w ciągu miesiąca przypada 30 spraw. Jak dotąd, pomocą prokuratorom służą tylko aplikanci prokuratorscy, którzy odbywają praktyki. - Aplikant pojawia się w prokuraturze przez miesiąc raz w tygodniu, nie jest to więc praca stała - dodaje prokurator Bednarek.

Asystent prokuratora będzie mógł przesłuchiwać świadków, dokonywać zatrzymań rzeczy i przeszukań, przeprowadzać oględziny i eksperymenty. Osoba piastująca to stanowisko musi być obywatelem polskim, nie może być karana. Musi mieć co najmniej 24 lata, ukończone wyższe studia prawnicze, a także odbyty staż urzędniczy w sądzie lub prokuraturze. Po przepracowaniu sześciu lat jako asystent prokuratora, może przystąpić do egzaminu prokuratorskiego.