Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Łączności sam zgasi światło

Sławomir Kabat
- W Łączności z naszej oceny zamarła działalność - mówi dyrektor Wydziału Sportu i Turystyki Urzędu Miasta, Adam Soroko. - Musieliśmy podjąć konkretne kroki.

- W Łączności z naszej oceny zamarła działalność - mówi dyrektor Wydziału Sportu i Turystyki Urzędu Miasta, Adam Soroko. - Musieliśmy podjąć konkretne kroki.

<!** Image 2 align=right alt="Image 34601" sub="Do końca roku wybudowany zostanie przez miasto nowy budynek administracyjno-treningowy. Będzie w nim urzędował już nowy, lepszy (?) gospodarz.">O kłopotach Łączności pisaliśmy już wielokrotnie. Przypomnijmy tylko, że w ubiegłym roku klub nie wykorzystał przyznanych przez gminę 40 tysięcy złotych na szkolenie młodzieży, nie starał się o kolejne środki na sport wyczynowy, choć tonął w długach. Pod koniec stycznia nieudolny zarząd przekazał zawodników sekcji kajakowej do Kopernika. Wśród nich były reprezentantki kraju seniorek Beata Mikołajczyk i Sandra Pawełczak. Od 1,5 roku drzwi do klubu były zawsze zamknięte. Nie działał również telefon. W Łączności pozostali kajakarze (na papierze), szachiści, którzy nie brali udziału w żadnych rozgrywkach drużynowych, oraz łucznicy - startowali za prywatne pieniądze.

W tym roku klub otrzymał na szkolenie dzieci i młodzieży blisko 50.000 zł (kajakarze 22.815 zł, łucznicy 17.170 zł, szachiści 8.700 zł), ale do dziś nie wykorzystał ani złotówki, bo nie podpisał umowy z miastem. Na koncie ma dług ponad 80.000 złotych, a na głowie komornika. Nie otrzymał również zwrotu kosztów za media, choć jest komunalny, bo się o nie nie zwrócił.

- Nie mogliśmy patrzeć na taką sytuację - mówi dyrektor Wydziału Sportu i Turystyki UM, Adam Soroko. - Po raz drugi zwołaliśmy wczoraj zebranie zarządu Łączności w Urzędzie Miasta. Z siedmiu członków przybył tylko Edward Turczynowicz. Sporządziliśmy protokół ze spotkania, w którym zobowiązaliśmy prezesa do dostarczenia do środy w południe dokumentów podpisanych przez członków zarządu (publikujemy poniżej).

<!** reklama left>Po pierwsze, klub nie wykorzysta środków przyznanych przez miasto na szkolenie dzieci i młodzieży w 2006 roku. Po drugie, pozytywnie zaopiniuje przekazanie wraz ze sprzętem sekcji łuczniczej do BKS. Po trzecie, zobliguje działaczy sekcji turystyki kajakowej i szachowej do utworzenia samodzielnych stowarzyszeń. Po czwarte wyrazi zgodę na ewentualne używanie nazwy Łączności przez kajakarzy Kopernika.

Tereny i obiekty klubu, które są własnością miasta zostaną przekazane do połowy października Pałacowi Młodzieży, który udostępni je UKS Kopernik działającemu za płotem.

Wczorajsze spotkanie w Urzędzie Miasta jeszcze raz potwierdziło brak troski zarządu o klub. Jego członkowie winili prezesa, a jak się okazało pozostał on sam na posterunku. Pozostali nie kiwnęli nawet palcem. Likwidacja Łączności w tej sytuacji pozostaje tylko kwestią czasu. W marcu br. zaplanowano wybory nowego zarządu i prezesa, które miały być kołem ratunkowym, ale i o tym zapomniano. Drugiego dna już nie ma...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!