Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawda czy fałsz? Czy można umrzeć od bakterii Leptospira od moczu szczura na aluminiowej puszce? Sprawdź, jak jest naprawdę!

online
Internauci co jakiś czas ostrzegają się przed zanieczyszczonymi szczurzym moczem aluminiowymi puszkami.
Internauci co jakiś czas ostrzegają się przed zanieczyszczonymi szczurzym moczem aluminiowymi puszkami. pixabay
Na Facebooku i w wiadomościach Facebook Messengera znowu pojawiły się ostrzeżenia przed groźną chorobą Leptospiroza. Znowu chodzi o mocz szczurów znajdujących się na aluminiowych puszkach z napojami.

W internecie znowu pojawiły się ostrzegawcze posty. Widać na nich aluminiowe puszki z napojami i krótką, ostrzegającą opowieść: "W niedzielę rodzina udała się na piknik, a już w poniedziałek dwóch członków rodziny trafiło do szpitala na intensywną terapię, jedna zmarła w środę. Po sekcji zwłok stwierdzono, że to wirus, Leptospiroza. Wyniki badań wykazały że na ich puszkach aluminiowych znajdował się mocz szczurów, zawierający Leptospira. Zalecamy czyścić góry wszystkich puszek przed piciem. Puszki są zwykle przechowywane w magazynie i dostarczane bezpośrednio do sklepów detalicznych, bez czyszczenia. Udostępnij to dalej, aby wasi znajomi zapoznali się z tym problemem.".

Takie "łańcuszki" rozsyłane sa od kilkunastu lat na Facebooku i poprzez Facebook Messnegera.
Takie "łańcuszki" rozsyłane sa od kilkunastu lat na Facebooku i poprzez Facebook Messnegera. facebook

Ciemny motyw na Facebooku. Podpowiadamy, jak go włączyć krok po kroku

Czy można umrzeć od moczu szczurów na aluminiowych puszkach?

Zacznijmy od wyjaśnienia, skąd się wzięła ta informacja w sieci. Po raz pierwszy zauważono ją pod koniec lat XX ubiegłego wieku, więc należy domniemywać, że owa rodzina wybrała sie na piknik dobre kilkanaście lat temu. Od tego czasu co rusz obrazek z ostrzeżeniem pojawia się na różnych grupach na Facebooku bądź też rozsyłany jest poprzez Facebook Messengera. Twórcy tej informacji co prawda nie wymyślili Leptospirozy - to faktycznie groźna choroba, ale nie jest wirusową, ale wywoływaną przez gram-ujemne pałeczki bakterii. W Polsce w latach 1995-2002 odnotowano 80 przypadków Leptospirozy. Odsetek śmiertelności wynosi kilkanaście procent (źródło: http://www.pzh.gov.pl/przeglad_epimed/58-1/581_25.pdf). Wg WHO leptospiroza jest najczęściej występującą chorobą odzwierzęcą na świecie – corocznie choruje na nią około 10 mln ludzi, z czego umiera ok. 17 procent.

Leptospiroza. Objawy choroby

Częściej niż ludzie, na leptospirozę zapadają zwierzęta. Jak informuje Przychodnia Weterynaryjna w Pile, Leptospiroza u psów ma różny przebieg, w zależności od rodzaju serowaru (typu), który jest przyczyną zakażenia. Objawy kliniczne są różnorodne i żaden z nich nie jest charakterystyczny na tyle, aby na jego podstawie móc postawić rozpoznanie. Z reguły zaczyna się gorączką, niechęcią do zabawy czy spacerów, utratą apetytu, osłabieniem i ciężkim chodem, który prawdopodobnie jest wynikiem mięśniobóli. Na błonach śluzowych często pojawiają się krwawe wybroczyny i żółtaczka świadcząca o uszkodzeniu wątroby. Z upływem czasu mogą dołączyć objawy związane z uszkodzeniem nerek: częste oddawanie moczu (w skrajnych przypadkach bezmocz), czerwone zabarwienie moczu, wymioty, odwodnienie, czasem owrzodzenia w jamie ustnej. U niektórych psów rozwija się zespół krwotoczności płucnej, powodujący kaszel, przyspieszenie oddechu i wyraźną duszność. Psy najczęściej zarażają się w wyniku kontaktu z wodą, ziemią lub pokarmem skażonymi leptospirami. Do zakażenia konieczny jest kontakt z uszkodzoną skórą lub błonami śluzowymi lub po porostu zwyczajne polizanie moczu przez zwierzę. Każdy nieszczepiony pies może zarazić się leptospirozą, szczególnie gdy ma dostęp do kałuż, jezior, stawów, zbiorników wodnych (nie tylko pływanie, ale przede wszystkim picie wody jest czynnikiem ryzyka). Leptospiry długo przeżywają w wodzie.

W Polsce w latach 1995-2002 odnotowano 80 przypadków Leptospirozy.

Łańcuszek na Facebooku. Ludzie lubią się straszyć.

Historię o zgonach wywołanych przez mocz szczurów, który miał znajdować się na puszkach, można wsadzić między bajki. Większym zagrożeniem zapadnięcia na tę chorobę jest np. picie nieprzegotowanej wody z kałuży czy innego zbiornika wodnego.

Nie wierz we wszystko, co zauważysz w sieci

Mimo że historie są wyssane z palca, a treści tak nieprawdopodobne, że rozum podpowiada, że są nieprawdziwe, ludzie chętnie w nie wierzą i kolportują dalej. Wiele z tych historii bawi, inne żyją, bo są mocno osadzone w lokalnych społecznościach, jeszcze inne straszą. "Express Bydgoski" zebrał kiedyś najpopularniejsze tzw. miejskie legendy - jedna z nich okazała się prawdziwa!

Zobacz 10 najbardziej popularnych miejskich legend w Bydgoszczy:

Dlaczego lubimy się straszyć? Skąd ostrzeżenia na Facebooku?

Ludzie ostrzegają się przed różnymi wyimaginowanymi zagrożeniami. Wcześniej już pisaliśmy o łańcuszkach i ostrzeżeniach na Facebooku i rozsyłanych przez Messengera m.in. o szkodliwości WiFi, które miało wywoływać raka (kliknij, żeby przeczytać) lub też o tym że po Polsce jeździ biały bus, porywający dzieci (pisaliśmy o tym w DWÓCH ARTYKUŁACH: TUTAJ i TUTAJ (kliknij, żeby przeczytać). To wszystko to tak zwane fake newsy, a jest ich w internecie mnóstwo. Co jakiś czas w mediach społecznościowych wypływają takie bzdury, jak Putin grający Mazurka Dąbrowskiego na fortepianie, amerykańscy kierowcy w Kalifornii utworzyli z okazji 100-lecia niepodległości polską flagę z samochodów, przezroczyste toalety w Sosnowcu, dosypana marihuana do kadzidła w jednym z polskich kościołów... Skąd się biorą takie głupoty? - Źródłem są portale, które powstają tylko po to, żebyśmy klikali w newsy, czy w ich artykuły. Co po prostu daje im zarobić, bo oni dzięki temu mają dużą liczbę reklam - wyjaśnia w TVN Beata Bielz serwisu Konkret24.

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera