Prace na Grunwaldzkiej potrwają jeszcze ponad rok. Czy teraz jest tam bezpiecznie?

- Auta jeżdżą tylko północną stroną ulicy, w lewo (do tamtejszego biurowca), skręcają więc samochody jadące w obu kierunkach i robi się bałagan. Dodatkowo jest tam też przejście dla pieszych, nieraz widziałem matki z małymi dziećmi, manewrujące między samochodami - opowiada Czytelnik. I sugeruje, że warto uruchomić w tym miejscu tymczasową sygnalizację świetlną lub przenieść przejście.

Za budowę nowego odcinka ul. Grunwaldzkiej odpowiadają Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszcz i PKP. Z uwagi na roboty zamknięto południową jezdnię ulicy Grunwaldzkiej (na odcinku od ulicy Kraszewskiego do ulicy Bronikowskiego) ruch w obu kierunkach kierowany jest północną jezdnią ulicy Grunwaldzkiej na odcinku od ronda Maczka do ulicy Kraszewskiego.

Sygnalizacja będzie we wskazanym miejscu po zakończeniu robót.

- Tak jak dotychczas piesi przekraczają ulicę Grunwaldzką po przejściu, wyznaczonym i w pełni oznakowanym po południowej stronie skrzyżowania, zatem z zachowaniem bezwzględnego bezpieczeństwa - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik ZDMiKP w Bydgoszczy. - Nigdy - stojąc przed koniecznością wprowadzenia tymczasowej organizacji ruchu nie dopuścilibyśmy do pogorszenia stanu bezpieczeństwa użytkowników dróg. Wprowadzona organizacja ruchu na obszarze skrzyżowania ulic Grunwaldzka-Kraszewskiego nie przewidywała żadnych utrudnień dla pieszych ani też sytuacji, w których musieliby się poruszać z zagrożeniem bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Drogowcy planują zakończyć prace pod koniec czerwca 2015 roku.