Praca dla nauczyciela - nawet w połowie roku szkolnego są wakaty. Dla nauczycieli jakich zawodów?

Dyrektorzy szkół publicznych akurat planują obsadę kadr na nowy rok szkolny 2024/2025. Zawsze tworzą ją średnio z półrocznym wyprzedzeniem. Gdyby zajęli się tym dopiero w wakacje, mogliby się zdziwić, że nie mają kandydatów. Wybrane szkoły nawet teraz posiadają wakaty.

115 ofert pracy czeka w połowie marca 2024 roku na nauczycieli w szkołach i pozostałych placówkach oświatowych w województwie kujawsko-pomorskim, a sytuacja zmienia się nawet z dnia na dzień. Tak wynika z analizy bazy ofert pracy dla nauczycieli, prowadzonej przez kuratorium oświaty w Bydgoszczy. Właśnie w samej Bydgoszczy jest obecnie 20 wolnych miejsc dla nich, a przykładowo w Toruniu - o jedno więcej.

Wybrane podstawówki, licea, technika, branżówki czy poradnie i internaty przyjmą kadrę nawet w bieżącym roku szkolnym. Puste miejsca pozostały m.in. po nauczycielach, którzy przeszli np. na kilkumiesięczne (nawet roczne) urlopy dla poratowania zdrowia, na renty albo po prostu znaleźli zatrudnienie poza branżą oświatową. W tej grupie są także nauczycielki w ciąży oraz te na urlopach macierzyńskich i wychowawczych.

Wśród najbardziej poszukiwanych pedagogów w regionie są - niezmiennie - ci od języka angielskiego, matematyki, poloniści oraz uczący przedmiotów zawodowych, zwłaszcza ścisłych. Nauczyciele wychowania przedszkolnego są również na wagę złota. Tylko w miniony piątek szkoły i placówki z naszego terenu szukały 14 takich osób. Jeszcze większy deficyt dotyczy psychologów. W regionie czeka na nich aż 25 wakatów.

Im bliżej końca roku szkolnego, tym więcej etatów będzie się pokazywało w szkolnictwie.

- Ale raczej już nie tyle, ile w poprzednich latach - uważają niektórzy nauczyciele. - To dlatego, że ci ze szkół publicznych dostali podwyżki w wysokości około 30 procent. To oznacza, że ich pensje wzrosły o przynajmniej 1000 zł na rękę za 18 godzin przy tablicy. Skoro nauczyciele więcej zarabiają, to nie będą zmieniać zawodu.

Problem mogą mieć dyrektorzy szkół niepublicznych. Tutejsza kadra nie dostała podwyżek, bo nie podlega pod te same przepisy, co nauczyciele szkół publicznych. Jeżeli prowadzący placówki prywatne nie podwyższą płac swoim pracownikom od nowego roku szkolnego, to mogą liczyć się z tym, że od września nauczyciele zaczną przechodzić do szkół publicznych.