Pożyczony fotoradar z Inowrocławia

Mandaty na blisko cztery tysiące złotych muszą zapłacić kierowcy, których mogileńscy stróże prawa złapali na przekroczeniu prędkości.

W ciągu niespełna 7 godzin pięciu policjantów drogówki skontrolowało 32 pojazdy. Funkcjonariusze wykorzystali podczas akcji dwa ręczne mierniki prędkości i fotoradar udostępniony przez kolegów z Inowrocławia.

<!** reklama left>Ukarano 16 kierowców, którzy jechali szybciej niż wskazywały znaki drogowe. Ci, którzy złamali przepisy, będą musieli wydać z kieszeni na uiszczenie mandatów w sumie 3840 złotych.

- Kilkunastu kierowców łamiących przepisy zarejestrował fotoradar, odpowiedzą oni za wykroczenia drogowe w najbliższym czasie - informuje młodszy aspirant Tomasz Rybczyński z komendy w Mogilnie.

Stróże prawa w czasie akcji zatrzymali również 34-latka z Bydgoszczy, poszukiwanego przez tamtejszy Sąd Rejonowy.

Szef mogileńskiej drogówki, młodszy aspirant Roman Polacki zapewnia, że to nieostatnia tego typu akcja w tym roku.

Akcja o kryptonimie „Prędkość” została przeprowadzona w powiecie mogileńskim po raz drugi w tym roku. Za pierwszym razem 27 kierowców ukaranych zostało mandatami na kwotę 2,8 tysiąca złotych.

Zbyt duża prędkość to wciąż główna przyczyna śmiertelnych wypadków w regionie. W powiecie mogileńskim w ubiegłym roku zanotowano co najmniej kilka takich zdarzeń. Najgłośniejszy był wypadek, w którym w pędzącym z zawrotną szybkością bmw zginął osławiony chuligan, 28-letni Damian K. znany jako „Dachu”.