Powrót uczniów do szkół. Kiedy wznowione zostanie nauczanie w szkołach? Jest wstępny termin i warunki

- Jeżeli liczba przypadków utrzyma się na poziomie 10 tys., dzieci wrócą do szkół 18 stycznia - powiedział w poniedziałek rano w Porannej Rozmowie RMF FM minister zdrowia Adam Niedzielski.

Decyzje o umożliwieniu nauki stacjonarnej nie będą podejmowane z dnia na dzień - zastrzegł minister i dodał, że informacje o powrocie uczniów do szkół podane będą z około tygodniowym wyprzedzeniem.

Aktualizacja, 30 grudnia. Minister zdrowia mówi o powrocie uczniów do szkół
Minister Zdrowia Adam Niedzielski uczestniczył 30 grudnia w audycji w radiu TOK.FM. W trakcie audycji padło pytanie o termin powrotu uczniów do szkół. Adam Niedzielski powiedział, że nie wyklucza powrotu uczniów klas I-III do szkół po zakończeniu ferii. - Ogromnym znakiem zapytania jest, jaki będzie skutek świąt i sylwestra - zastrzegł.

- Jeżeli udałoby się utrzymać średnią zachorowań na poziomie 10 tysięcy (...), to powrót klas I-III do szkół może zacząć się po feriach zimowych. Decyzja nie będzie mogła być podjęta z tak dużym wyprzedzeniem, będziemy musieli poczekać co najmniej tydzień po rozpoczęciu nowego roku, jaki jest efekt epidemiczny świąt i sylwestra - powiedział minister Niedzielski.

Na konferencji prasowej do tematu powrotu uczniów do szkół odniósł się również premier Mateusz Morawiecki. - Nie możemy tego przesądzić (o powrocie uczniów do szkół po feriach - dop. red.), nie możemy powiedzieć, że tak się na pewno stanie, ponieważ będzie to zależało od sytuacji za dwa tygodnie i od naszej odpowiedzialności - powiedział w środę, 30.12.2020 premier Mateusz Morawiecki. Przyznał jednak, że rząd nie wyklucza jednak takiej możliwości.

Przypomnijmy, że wstępne założenia mówią o powrocie do szkół 18 stycznia uczniów klas 1-3.

- Chcemy przyspieszyć szczepienia. Mamy cały czas bardzo wysoka bazę i możliwości testowania, i nie wykluczamy, że powrót dzieci z klas 1-3 czy 1-4 będzie możliwy. Ale na pewno nie możemy tego przesądzić, nie możemy powiedzieć, że tak się na pewno stanie, ponieważ będzie to zależało od sytuacji za dwa tygodnie i od naszej wspólnej odpowiedzialności - powiedział Morawiecki.

- Są plany dalszego nauczania zdalnego, jednorazowo lub stopniowego powrotu do szkół – wymieniał minister edukacji Przemysław Czarnek, pytany na antenie RMF FM, kiedy dzieci i młodzież zakończą zdalną naukę. Minister nie podał jednak konkretnej daty i poinformował, że rząd poda informacje wkrótce. - Będą kolejne informacje w tym względzie już w kolejnych tygodniach, jeszcze w grudniu. Są plany powrotu jednorazowego do szkół, szkoły są przygotowane na to - dodał. - Na pewno z wyprzedzeniem kilkudniowym taka decyzja będzie podjęta, chyba że będziemy widzieć, że ta sytuacja pandemiczna rzeczywiście dzięki odpowiedzialności społeczeństwa polskiego się uspokaja szybciej. Wtedy będziemy mogli szybciej pewne rzeczy zaplanować i zakomunikować - powiedział minister Przemysław Czarnek.

Do 23 grudnia szkoły pozostaną zamknięte, a ferie będą skumulowane w jednym okresie na początku stycznia. - Zwykle były rozłożone na różne regiony w innym czasie, jednak w roku 2021 będą skumulowane, aby ruch był jak najmniejszy. Żeby nie wyjeżdżać za granicę, aby siedzieć w domu i przerwać łańcuch zakażeń - tłumaczył Prezes Rady Ministrów. Morawiecki oszacował, że po przerwie zimowej w szkołach (18 stycznia) powinna być dostępna pierwsza szczepionka na koronawirusa.

Szkoły będą zamknięte do końca przerwy świąteczno-noworocznej - to najbardziej prawdopodobny scenariusz rozważany teraz przez rząd - dowiedzieli się dziennikarze RMF FM. Ostatecznej decyzji w tej sprawie jeszcze nie podjęto, ale najprawdopodobniej takie wytyczne ogłosi premier Mateusz Morawiecki w ciągu najbliższych dni. Można się spodziewać, że koniec nauki zdalnej przypadałby po 4 stycznia 2021, albo dopiero po święcie Trzech Króli, czyli dopiero 7 stycznia 2021.

- Jeśli krzywa dziennych zakażeń koronawirusem zostanie wypłaszczona, to mamy szansę, by po 29 listopada przynajmniej stopniowo wracać do szkół - powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek w rozmowie na antenie Radia Wnet. - Póki co mamy decyzję do 29 listopada. Mamy nauczanie zdalne od I klasy szkoły podstawowej wzwyż. Liczymy, że przez te trzy tygodnie blisko będziemy mieli sytuację opanowaną w tym sensie, że ta krzywa zachorowań zostanie wypłaszczona, że nie będzie zwiększonej liczby dziennych zarażeń, bo to wszytko jest z sobą powiązane - odpowiedział minister. Wyjaśnił, że chodzi o utrzymanie wydolności systemu zdrowia. - Chodzi o życie i zdrowie Polaków. To jest wartość najważniejsza - wskazał.

Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że wraz z wprowadzeniem nowych obostrzeń, od 9 listopada na naukę zdalną trafiają uczniowie klas 1-3, a nauka zdalna dla wszystkich uczniów zostaje wydłużona do końca listopada. Można się więc spodziewać, że jeśli nowe restrykcje przyniosą efekt i liczba zakażeń spadnie, uczniowie wrócą do szkół w pierwszym dniu grudnia.

– Jeśli chodzi o przedszkola i żłobki, to tam opieka pozostaje bez zmian jak do tej pory i te zasady również – stwierdził premier Mateusz Morawiecki na środowej konferencji prasowej. Działające przedszkola oznaczają, że rodzice dzieci w wieku przedszkolnym nie będą mogli ubiegać się o zasiłki. Inaczej sytuacja przedstawia się w przypadku rodziców w wieku szkolnym. – Jeśli chodzi o zasiłki, to będą przyznawane na takich samych zasadach jakie są określane w prawie i takie jakie były wiosną – zapowiedział szef rządu. Przypomnijmy, że w czasie wiosennej pandemii koronawirusa, rząd wypłacał zasiłek dla rodziców dzieci do 8. roku życia. Jeśli rodzice pozostawali w domach, kiedy ich pociechy uczyły się zdalnie, mogli ubiegać się o taki dodatek.
Związek Nauczycielstwa Polskiego apeluje do rządzących, aby również przedszkolaki trafiły na edukację zdalną.

- Jesteśmy przekonani, że nic nie zastąpi kontaktu bezpośrednio uczenia z nauczycielem, dlatego mam nadzieję, że jak najszybciej wrócimy do nauczania stacjonarnego wszystkich uczniów - mówił na konferencji prasowej 27.10. minister Czarnek.

- Polskie szkoły są bezpieczne, bo tylko dwa procent ogólnej liczby przypadków zarażeń dotyczy placówek oświatowych - mówił Przemysław Czarnek.

Najszybciej do szkół mają wrócić maturzyści i uczniowie ósmych klas szkół podstawowych oraz zawodówek. Chodzi o te roczniki, które zdawać będą egzaminy dojrzałości oraz egzamin ósmoklasisty. Minister Czarnek zasugerował, że powrót do nauki stacjonarnej nastąpi 8 listopada, ale zastrzegł, że ten termin może ulec zmianie, jeśli pandemia koronawirusa będzie nadal się rozwijać.

Na zdalnym nauczaniu przebywa obecnie 3,8 mln uczniów - to wszystkie dzieci uczące się w klasach 4-8, a także uczniowie szkół ponadpodstawowych (liceów, techników, branżówek). Na razie takie lekcje mają tylko uczniowie edukacji wczesnoszkolnej, normalnie działają też przedszkola.

Czy uczniowie mogą liczyć na taryfę ulgową i dostosowanie podstaw programowych w związku z pandemią? Minister Czarnek poinformował, że w resorcie pracują zespoły, które zajmują się tym problemem. - Chodzi jednak o okrojenie wymagań egzaminacyjnych niż samych podstaw programowych. Zmiany, nad którymi pracuje resort, mają określić zakres egzaminu, a także wiedzy koniecznej do jego zdania tak, by była dostosować wymogi do materiału omawianego z uczniami podczas nauki zdalnej.