Pomysł na tramwajową spółkę miasta z PESÄ„

Roman Jasiakiewicz zapowiada, że jeśli wygra wybory, zreformuje pracę policjantów i zbuduje linię tramwajową do Fordonu.

Kandydat na prezydenta, Roman Jasiakiewicz, przedstawił kolejne elementy swojego programu wyborczego.

<!** reklama left>- Bezpieczeństwo to także kampania - mówił Roman Jasiakiewicz. - Grupa „sympatyków” jednego z kandydatów na radnego prowokowała politycznych przeciwników. Matka i siostra pełnomocnika prezydenta Bydgoszczy zrywały moje plakaty wyborcze. Więc złożyłem doniesienie na policję.

Roman Jasiakiewicz uważa, że po to, by było bezpieczniej, należy m.in.: wyposażyć policyjne samochody w GPS, zlikwidować połowę komisariatów policji, zamontować na ulicach 50 kamer oraz utworzyć centrum koordynacji ratownictwa.

Kandydat przedstawił też swoją koncepcję budowy linii tramwajowej do Fordonu.

- Posłanka Teresa Piotrowska, prezentując przebieg torowiska, posługiwała się opracowaniem, które stworzył nasz Zarząd Miasta. Bardzo sie z tego cieszę - oświadczył Roman Jasiakiewicz. - Dziś miasto popełniło grzech zaniechania: nie zdecydowało o ostatecznym przebiegu tramwaju, nie opracowało studium wykonalności.

Zdaniem kandydata, trasa winna biec: ul. Fordońską, przez wiadukty Warszawskie, Fordońską, Jasieniecką, do Centrum Onkologii, następnie w stronę Mariampola i Zofina.

- Poprowadzeniu torów przez wiadukty przeszkadza stacja benzynowa znajdująca się w środku Fordońskiej. Pozostała po rządach Henryka Sapalskiego i Teresy Piotrowskiej - twierdził kandydat na prezydenta.

Roman Jasiakiewicz poinformował też, że prowadzi rozmowy z PESĄ.

Jeśli zostanie prezydentem, chce utworzyć z nią spółkę z udziałem miasta, która zajmowałaby się organizacją ruchu tramwajowego.