Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomarańczowy nielegalny

Przemysław Łuczak
Wprowadzone blisko 6 lat temu podczas Pomarańczowej Rewolucji zmiany są nielegalne. To oznacza powrót Ukrainy do ustroju prezydencko-parlamentarnego.

Wprowadzone blisko 6 lat temu podczas Pomarańczowej Rewolucji zmiany są nielegalne. To oznacza powrót Ukrainy do ustroju prezydencko-parlamentarnego.

<!** Image 2 align=right alt="Image 158018" sub="Wiktor Janukowycz, prezydent Ukrainy / Fot. Parlament Europejski">Była premier i główna rywalka prezydenta Wiktora Janukowycza w walce o ten urząd w poprzednich wyborach, Julia Tymoszenko, ostro zareagowała na decyzję trybunału. Porównała ją do nieudanego puczu przeciwko prezydentowi ZSRR Michaiłowi Gorbaczowowi w 1991 r.

To już nie to państwo

- To początek przewrotu - stwierdziła Tymoszenko. - Z tą chwilą Ukraina stała się innym państwem.

Z kolei prezydent Janukowycz, jak donosi PAP, stwierdził, że zwierzchnictwo prawa, które jest podstawową zasadą demokracji, powinno zostać wykonane przez rząd.

Orzeczenie ukraińskiego TK sprawia, że znowu zaczyna obowiązywać konstytucja z 1996 r. System prezydencko-parlamentarny zastąpi obowiązujący od 2004 r. system parlamentarno-prezydencki. Obecnie prezydent odzyskał prawo samodzielnego wyznaczania kandydatury premiera i dymisjonowania szefa rządu. Przez ostatnich sześć lat leżało to w kompetencji parlamentu.

<!** reklama>Ma większość, więc decyduje

Dotychczas obowiązująca konstytucja Ukrainy została uchwalona 8 grudnia 2004 r. podczas Pomarańczowej Rewolucji. Podpisał ją ustępujący prezydent Leonid Kuczma. Wprowadzony wówczas porządek prawny był solą w oku poprzedniego prezydenta Wiktora Juszczenki, który w 2006 r. usiłował anulować te zmiany, ale zabrakło mu potrzebnych do tego 2/3 głosów w 450-osobowym parlamencie. Przeciw był wtedy również obecny prezydent Janukowycz. Teraz jednak dysponuje większością, mimo że jego Partia Regionów i popierające go ugrupowania mają tylko 219 głosów. Ma bowiem poparcie części deputowanych z innych partii.

- Niektóre z zasad konstytucji wprowadzone pospiesznie w 2004 r. doprowadziły do zaburzenia równowagi i poważnego kryzysu władzy - tak niedawno Wiktor Janukowycz uzasadniał potrzebę zmiany konstytucji w orędziu do narodu, które wygłosił przed Dniem Konstytucji 28 czerwca.

Opinia. Jakie będą skutki zmiany?

Na pewno oznacza to wzmocnienie centralnej władzy wykonawczej i wpłynie na uporządkowanie ukraińskiej sceny politycznej, która jest mocno rozchwiana. Wyłonienie silnych podmiotów politycznych będzie korzystne. Jeżeli jednak doprowadzi to do oligarchizacji gospodarki i zwiększy wpływ wielkiego pieniądza zwłaszcza ze wschodniej części państwa, skutki mogą być negatywne. Miejmy nadzieję, że ta decyzja nie oznacza uzależnienia Ukrainy od Rosji i nie oddala jej od Unii Europejskiej i NATO. Należy spokojnie obserwować to, co się dzieje na Ukrainie, a wnioski wyciągać nie z pojedynczych zdarzeń, lecz ich sekwencji. Obserwuję jednak wydarzenia na Ukrainie z dużą ostrożnością i z coraz mniejszą nadzieją.

prof. Michał Klimecki, kierownik Zakładu Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Międzynarodowego UMK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!