Półtorej sekundy pod prysznicem

Lider LPR, pełnomocnik wyborczy Porozumienia Obywateli Powiatu Nakielskiego, Tomasz Zielinski, pokazuje się w reklamówce wyborczej w łazience, lecz nie z żoną.

Na forum portalu internetowego UMiG w Nakle nie brakuje komentarzy, wyrazów dezaprobaty, złośliwości. Liga Polskich Rodzin „nie bierze odpowiedzialności za prowadzoną przez Tomasza Zielinskiego działalność w ramach KWW POPN”. Porozumienie Obywateli Powiatu Nakielskiego w ostatniej chwili wstrzymało kolportaż jego plakatów wyborczych.

Kandydat na radnego występuje w telewizyjnej reklamówce z 21-letnią „przyjaciółką” i jej synkiem, a więc nie ze swoją żoną ani już mocno dorosłymi córkami. Jedną ze scen nagrano pod prysznicem w hotelowej łazience w Ślesinie. Nie widać jednak nagich ciał, a cała sekwencja trwa niespełna dwie sekundy.

- Moim zadaniem jest skuteczne przeprowadzenie kampanii wyborczej - zapewnia Tomasz Zielinski. - Tak, aby wygrać wybory. Moja wiedza pozwala mi na korzystanie ze środków, które można uznać za manipulację, ale służącą dobrej sprawie. Zadanie, które sobie wyznaczyłem jest kontynuacją prac związanych z wykorzystaniem gorących wód, których pokłady są pod naszym miastem, jako źródeł energii. Umożliwi to obniżenie kosztów ogrzewania naszych mieszkań. Na filmie jest kobieta i jest mężczyzna i pada słowo „energia”. Temu służy ta prowokująca scena.

<!** reklama left>Lider nakielskiej LPR nie kryje rozgoryczenia. - Pospadały wszystkie maski. Ci, którzy udawali moich przyjaciół odwrócili się o 180 stopni. Na przykład poseł Witold Hatka, który mówi, że ja nie funkcjonuję jako członek Ligi Polskich Rodzin od roku. Trzeba mieć trochę klasy. Ja żadnego dokumentu, który by mnie odwoływał z funkcji prezesa LPR w Nakle nie otrzymałem. Te wybory to wielka lekcja dla mnie, okazja poznania środowiska z których współpracuję i będę musiał dalej żyć.

Tomasz Zielinski uważa, że polityk musi być skuteczny, grać w otwarte karty, nie powinien zamiatać niczego pod dywan. Jego celem jest wykorzystanie geotermalnych źródeł energii, tkwiących pod ziemią. - Stąd moja prowokacja ze sceną pod prysznicem w profesjonalnie zrobionym filmie reklamowym. Pokazuję, że jest szansa na lepsze, tańsze życie. Nie wiem, czy okaże się to moim ponownym biciem głową w mur i skończy się tym, że do Nakła przyjedzie biznesmen z Holandii i zainwestuje u nas swoje pieniądze. Ceny za pozyskaną energię będą jednak wówczas inne. Na pewno wyższe.