CBŚ przejęło dokumenty, gotówkę, ekskluzywne auta, kosztowne urządzenia oraz 50 tys. ton węgla na poczet przyszłych kar. Można domniemywać, że będą one wysokie, bo według śledczych, podejrzani bossowie zorganizowanej grupy przestępczej mogli wyłudzić co najmniej 35 mln tytułem zwrotu nienależnego podatku VAT, dopuścić się oszustw na ok. 30 mln i wyprać ponad 22 mln zł.
- Ustalenie i zajęcie mienia jest niezwykle istotne, ponieważ nielegalny majątek, pozostawiony w rękach podejrzanych może zostać wykorzystany do odbudowania przestępczej działalności - tłumaczy Monika Chlebicz z KWP w Bydgoszczy.
Różne spółki, ci sami ludzie
Dwie spółki z o.o. z siedzibą w Białych Błotach: składywęgla.pl i MM Group, oraz dwie cywilne, zarejestrowane przy ul. Bronikowskiego w Bydgoszczy: Krajowa Spółka Handlowa Arkadiusz P. i Krajowa Spółka Handlowa Marcin W., od dawna były na muszce CBŚ KGP oraz Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.
Śledczy podejrzewali, że może tam być tworzona fikcyjna dokumentacja, związana z dystrybucją węgla, ponieważ na czele wszystkich spółek stali ci sami ludzie i ich rodziny, a wspólnikami były nawet ich nieletnie dzieci. Podczas śledztwa wykryli, że sprowadzany z Rosji i Kazachstanu węgiel najpierw trafiał do spółki MM Group, której prezesem był początkowo Marcin W., potem jego żona Monika W., a ostatnio Arkadiusz P.
Następnie MM Group sprzedawała węgiel Krajowej Spółce Węglowej s.c. (tej należącej do Arkadiusza P. i tej, którą zarejestrował Marcin W.), by stamtąd trafić do spółki składywęgla.pl, której prezesem jest Arkadiusz P., a dyrektorem generalnym: Marcin W. Te papierowe transakcje będą analizować śledczy.
Brylowali, bratali się, wydawali
Bossowie węglowej spółki brylowali na bankietach, bratali się z samorządowcami, wydawali miliony na reklamy, mieli własną gazetę, sięgnęli po tytuł Gazeli Biznesu, sponsorowali żużlowców, zarządzali klubem karate.
I nikt już nie pamiętał, że wyrokiem Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z grudnia 2009 r. Marcin W i jego żona Monika zostali uznani za winnych rozlicznych oszustw i skazani na kary 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym ich zawieszeniem na lat pięć. Sąd zobowiązał ich też do naprawienia szkód i oddał pod nadzór kuratora.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?