Zamiast w Bydgoszczy kadra zagrała na Stadionie Narodowym w Warszawie, gdzie na cztery dni przed meczem eliminacyjnym z Anglią, Polacy ograli RPA 1:0.
Polska - RPA 1:0 (0:0). 82. M. Komorowski
Polska: Tytoń - Wojtkowiak, Wasielewski, Perquis, Wawrzyniak (84. Obraniak) - Wszołek (46. Sobota), Krychowiak (65. Murawski), Borysiuk, Mierzejewski (58. Milik) - Sobiech (76. Komorowski), Piech (46. Grosicki)
Ze względu na kontuzję pleców w spotkaniu nie mógł wystąpić Jakub Kosecki. Wcześniej ze składu wypadki Marek Saganowski, u którego wykryto wadę kardiologiczną oraz Jakub Błaszczykowski.
Waldemar Fornalik w meczu towarzyskim postanowił wypróbować zawodników rzadziej występujących w reprezentacji i dać szansę debiutantom. Na ławce zostały gwiazdy Dortmundu: Łukasz Piszczek i Robert Lewandowski.
Biało-czerwoni rozpoczęli mocnym akcentem. Już w 3. minucie znakomitą okazję zmarnował Adrian Mierzejewski.
Na prawej stronie dobry występ zanotował Paweł Wszołek z Polonii Warszawa. Po jego podaniach w 16. i 26. minucie odpowiednio Artur Sobiech i Arkadiusz Piech powinni trafić do bramki Kuhne, ale pierwszy przekombinował w polu karnym, a drugi trafił wprost w bramkarza.
Solidną formę potwierdził Grzegorz Krychowiak ze Stade Reims. Po jego podaniu Adrian Mierzejewski powinien otworzyć wynik spotkania. Pomocnik bieniaminka Ligue 1 miał także szansę na zdobycie bramki, ale jego strzał zza pola karnego zablokował Perquis.
Tego wieczoru taśmowo sytuacje marnował Artur Sobiech.
<!** reklama>Na kwadrans przed końcem spotkania kibice zamarli, kiedy Artur Sobiech padł na murawę po starciu z bramkarzem Kuhne. Boisko opuścił na noszach, ale do szatni zszedł o własnych siłach.
Sobiecha zastąpił Marcin Komorowski, który po raz siódmy w karierze założył reprezentacyjny trykot.
W 82. minucie po rajdzie Kamila Grosickiego w polu karnym z piłką minął się Arkadiusz Milik, ale piłka trafiła do Komorowskiego, który silnym strzałem umieścił piłkę w siatce.
Już w doliczonym czasie gry Letsholonyane oszukał obrońców i pokonał co prawda Przemysława Tytonia, ale sędzia liniowy słusznie dopatrzył się pozycji spalonej południowoafrykańskiego napastnika.
Tradycyjnie największą bolączką była defensywa, w tym najsłabszy w tej formacji Grzegorz Wojtkowiak, z którego zawodnicy RPA robili wiatrak na prawej stronie.
Dużym rozczarowaniem była postawa Ariela Borysiuka. Większość podań kierował w stronę własnego pola karnego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!
- Hanna Gucwińska nie doczekała się dzieci. Jej wyznanie wyciska łzy z oczu
- Ewa Gawryluk przysłoniła walory zaledwie siateczką. Dalibyście jej 56 lat? [ZDJĘCIA]