Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podróże i sport to ich wielka pasja [SENIOR ROKU]

Małgorzata Pieczyńska
Małgorzata Pieczyńska
Od lewej: Krystyna Suszczyńska, miłośniczka turystyki, działa dla seniorów; Kazimierz Oskwarek, trener łucznictwa, wzór dla młodzieży
Od lewej: Krystyna Suszczyńska, miłośniczka turystyki, działa dla seniorów; Kazimierz Oskwarek, trener łucznictwa, wzór dla młodzieży Dariusz Bloch
Już tylko tydzień został na głosowanie w plebiscycie „Senior Roku”. Dziś prezentujemy sylwetki kolejnych kandydatów. Są nimi: współorganizatorka wyjazdów turystycznych i trener łucznictwa. Zwycięzca naszego plebiscytu pojedzie nad morze.

Do udziału w naszej zabawie zaprosiliśmy seniorów powyżej 60. roku życia. Krystyna Suszczyńska pochodzi z Bydgoszczy. Z wykształcenia jest ekonomistką. Ukończyła Uniwersytet Gdański (Wydział Transport Lądowy). - Interesowałam się geografią, nawet myślałam o studiach na tym kierunku, ale wyszło inaczej. Jednak poznawanie świata zostało moją pasją. A że moi dwaj bracia byli marynarzami, więc dodatkowo zachęcali mnie do podróżowania.

Z turystyką na ty

Pani Krystyna przez 36 lat pracowała w Centralnym Biurze Rozrachunków Zagranicznych PKP w Bydgoszczy. Od 2011 r. prowadzi Koło Emerytów Nowy Fordon, działające przy Zarządzie Okręgowym Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Bydgoszczy. Dała się poznać jako współorganizatorka wielu wyjazdów turystycznych. - Nasze koło liczy około 250 osób - mówi. - Siedzibę mamy w klubie „Heros”. Dzięki uprzejmości Fordońskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, która udostępnia nam pomieszczenie, raz na dwa tygodnie pełnię tam dyżury, raz na kwartał organizuję też spotkania dla seniorów. Cieszę się, że mogę pomagać ludziom. To sprawia mi wielką satysfakcję.

Jak przyznaje, w podróż po świecie wyruszyła dopiero, gdy osiem lat temu przeszła na emeryturę. - Spełniłam swoje marzenie i pojechałam do Włoch - mówi. - Byłam też w Grecji i Austrii. Jako emerytka podszkoliłam język angielski. Najpierw uczyłam się go jako słuchaczka Uniwersytetu Trzeciego Wieku, potem zapisałam się na kurs do szkoły językowej i angielski opanowałam w dość dobrym stopniu.

Pani Krystyna ma dwóch wnuków w wieku 7 i 10 lat. - Mieszkają w Koronowie, ale jak tylko mogę, to poświęcam im czas - twierdzi. - Poza tym lubię sport, kibicuję siatkarzom i piłkarzom ręcznym. Staram się żyć aktywnie. Dużo spaceruję, chodzę na aerobik. Czasem też wybieram się na przejażdżkę rowerową. Życie po sześćdziesiątce, mimo kłopotów, wcale nie musi być nudne. Trzeba wychodzić do ludzi, a nie zamykać się w czterech ścianach.

Trener z sukcesami

Kazimierz Oskwarek, założyciel sekcji łucznictwa w Brzozie, to wychowawca wielu utalentowanych łuczników. Jego podopieczni sięgali po najwyższe laury na mistrzostwach Polski. - Natalia Hejna ma w kolekcji indywidualne złote medale w hali i na otwartych torach. Razem z koleżankami Dominiką Szal, Roksaną Cięgoturą i Magdaleną Małkowską zdobywała też medale w drużynie - podkreśla 78-letni pan Kazimierz.

Od futbolu do łucznictwa

Z młodzieżą od zawsze miał dobry kontakt, ale jego przygoda ze sportem zaczęła się od piłki nożnej. - Przez 46 lat pracowałem jako maszynista na kolei - mówi pan Kazimierz. - Gdy przeszedłem na emeryturę, wiedziałem, że nudy nie zniosę. A że zawsze interesował mnie sport, więc utworzyłem w Brzozie, w której mieszkam, klub piłkarski. Prowadziłem go do 1997 roku. Kiedyś pojechaliśmy na zawody do Żołędowa, tam za sprawą nieżyjącego już Jana Konopczyńskiego, wiceprezesa Polskiego Związku Łuczniczego, zainteresowałem się łucznictwem. Przy jego pomocy utworzyłem sekcję w Brzozie. Jakaż to była radość, gdy po trzech latach działalności, moja zawodniczka Patrycja Rubach wywalczyła brązowy medal mistrzostw kraju.

Z łucznikami jeździł po całej Polsce. - Przy okazji zwiedzaliśmy okolicę. Wiele dzieciaków, gdyby nie uprawiało sportu, nie miałoby takiej możliwości - podkreśla. - W UKS Sokół Brzoza początkowo pełniłem funkcję prezesa, potem przez wiele lat trenera łucznictwa. Pod koniec stycznia br. postanowiłem przekazać pałeczkę Pawłowi Jasińskiemu. Jednak już zapewniłem go, że w razie potrzeby może liczyć na moją pomoc.

Pan Kazimierz działa na rzecz lokalnej społeczności. - Nieprzerwanie od 1990 roku jestem radnym gminy Nowa Wieś Wielka. To już siódma kadencja. Obecnie pełnię funkcję wiceprzewodniczącego komisji rewizyjnej. Na brak zajęć nie narzekam - mówi.

W tym plebiscycie nie jest debiutantem. - To moja druga z rzędu nominacja. W ubiegłym roku zająłem 5. miejsce. Cieszę się, że po raz kolejny ktoś mnie docenił - twierdzi. - Od wielu lat czytam „Express”.

Głosowanie SMS-owe potrwa do 27 marca. Partnerem plebiscytu jest Zarząd Okręgowy w Bydgoszczy Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów, fundator nagrody głównej: 9-dniowego pobytu w hotelu Floryn w Mielnie. Wręczenie nagród nastąpi w Restauracji Maestra w Bydgoszczy.

Regulamin plebiscytu: www.express.bydgoski.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!