Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po Miedzyniu i Starym Fordonie mieszkańcy kolejnego osiedla dążą do tego, by odłączyć się od Bydgoszczy

Adrianna Adryańczyk
Kamil Mójta
- Zorganizujmy referendum i przyłączmy się do Osielska! Zablokujmy drogi! - licytowali się na spotkaniu z radą osiedla mieszkańcy Piasków.

- Gdybyśmy podlegali Osielsku, to może ktoś w końcu zająłby się naszymi sprawami! Od lat czekamy na remont głównych dróg na Piaskach. Nasze osiedle jako jedyne w Bydgoszczy nie ma przychodni i szkoły. Zapomniano o nas! - mówi Mariusz Domek, mieszkaniec Piasków.

CZYTAJ TEŻ:Debata o bezpieczeństwie na Starym Rynku przypominała odbijanie piłeczki

Wojciech Sypniewski, wójt Osielska, wydaje się być zaskoczony propozycją referendum. - Był u mnie kiedyś pan Bogdan Dzakanowski, ale prowadziliśmy jedynie luźne rozmowy w tej sprawie. Doceniam inicjatywy mieszkańców, ale z takim pomysłem musi wyjść raczej samorząd Bydgoszczy - oczywiście żadnej takiej propozycji nie było. Tak się składa, że siedzę właśnie z ludźmi z mojego referatu inwestycji i wiem, na co możemy sobie pozwolić. Finansowa kołdra jest krótka, nie sądzę więc, byśmy mogli spełnić życzenia mieszkańców Piasków lepiej niż Bydgoszcz - rozkłada ręce wójt.
[break]
Podkreśla jednak, że gminy - Osielsko i Bydgoszcz chcą się wymienić gruntami, by łatwiej było zadbać o ulice. Konkretnie - o dwie ulice - Smukalską i Parowy. Jedną i drugą chciałyby wyremontować samorządy, ale nie mogą ze względu na kłopoty z własnością gruntów.

- Zmierzamy do tego, by przekazać sobie niektóre tereny niejako bezkosztowo. Sprawa jest bliska zakończenia, czekam teraz na konkrety, które przedstawić ma wiceprezydent Bydgoszcz Elżbieta Rusielewicz.

- Rada Miasta Bydgoszczy wyraziła zgodę w formie uchwały na tę zamianę, ale występują problemy prawne po stronie Osielska (brak księgi wieczystej). Zaproponowaliśmy wójtowi zamianę aktem notarialnym na podstawie dokumentów i oświadczeń, a wtedy założenie księgi wieczystej Bydgoszcz wzięłaby na siebie - wyjaśnia Marta Stachowiak, rzecznik prezydenta miasta. - Jeśli natomiast chodzi o referendum na Piaskach - nie dotarła do nas żadna informacja w tej sprawie.

To nie pierwszy wypadek, gdy rozgoryczeni mieszkańcy grożą secesją i chcą przejść pod skrzydła innej gminy. W 2009 roku Rada Osiedla Miedzynia podjęła nawet uchwałę o wyłączeniu osiedla z granic administracyjnych miasta. Była to jednak jedynie decyzja symboliczna - rada osiedla nie ma takich kompetencji. Tydzień temu podczas protestu w Starym Fordonie mieszkanka również zasugerowała, by odłączyć osiedle od Bydgoszczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Po Miedzyniu i Starym Fordonie mieszkańcy kolejnego osiedla dążą do tego, by odłączyć się od Bydgoszczy - Express Bydgoski