Po latach karty się odwróciły

Zmiana na stanowisku sekretarza to jedna z pierwszych decyzji personalnych nowego burmistrza Adama Roszaka. W czwartek podziękował Marii Kowalek-Gaurze za współpracę.

Powtórzyła się sytuacja sprzed czterech lat. Kiedy Jerzy Maza objął pracę w Urzędzie Miejskim w Gniewkowie, pozbawił zajmowanego stanowiska sekretarza Bogumiłę Pęczkowską, która była pracownikiem jego poprzednika. Funkcję tę powierzył Marii Kowalek-Gaurze. Teraz karty się odwróciły. Maria Kowalek-Gaura musiała ustąpić ze stanowiska na rzecz Bogumiły Pęczkowskiej.

<!** reklama left>- Jest to bardzo trudna decyzja i zapewniam, że nie przyszła mi łatwo. Prezydent, burmistrz czy wójt, może sobie jednak dobrać najbliższych współpracowników. Nie jest to decyzja osobista, tylko wynika z tego, że chcę wprowadzić nowe zasady pracy i funkcjonowania urzędu. A panią Kowalek-Gaurę bardzo szanuję - tłumaczył radnym przyczyny odwołania, Adam Roszak.

Włodarz poprosił rajców, by poparli jego decyzję i zgodzili się na zmianę sekretarza. Jednocześnie zaapelował, by zaakceptowali jego wybór i przegłosowali powierzenie funkcji sekretarza Bogumile Pęczkowskiej.

Niektórych radnych dręczyły wątpliwości. Urszula Szarpatowska dociekała, czy włodarz ma inne propozycje dla odwołanej sekretarz. Tadeusz Maciejczyk apelował, by jego koledzy głosowali przeciwko odwołaniu Marii Kowalek-Gaury i potraktowali to, jako wotum zaufania dla niej.

- Co cztery lata są wybory i co cztery lata sekretarze są spisywani na straty. Jeśli teraz nie zagłosujemy za odwołaniem, to za miesiąc znów będziemy wracać do tej sprawy. Oszczędźmy tego pani Marii Kowalek-Gaurze - mówił radny Edward Berent.

Ośmiu radnych opowiedziało się za odwołaniem sekretarza, sześciu było przeciwnych, a jeden wstrzymał się od głosowania. Od 2 stycznia tę funkcję obejmie Bogumiła Pęczkowska, która obecnie jest skarbnikiem gminy Inowrocław.