Plac Wolności w Bydgoszczy - będzie bardziej zielono i historycznie. Początek zmian na jesieni [wizualizacje]

Zobacz wideo: Budowa nowego kampusu Akademii Muzycznej może się rozpocząć

W poniedziałek na wspólnej konferencji prasowej wiceprezydent Bydgoszczy Michał Sztybel, szef Społecznej Rady ds. Estetyki Miasta prof. Dariusz Markowski, a także Marek Iwiński, plastyk miasta i Maciej Bakalarczyk, menadżer Śródmieścia i Starego Miasta przedstawili spójną i co najważniejsze, uzgodnioną koncepcję zmian na placu Wolności w Bydgoszczy. Jak zapewniają, przy jej tworzeniu uwzględniono uwagi wszystkich stron, a tych było wyjątkowo wiele.

- Jej wypracowanie wymagało wielu rozmów, uzgodnień z konserwatorem zabytków, uwzględnienia potrzeb osób prowadzących działalność gospodarczą, uwag rzecznika pieszych czy osób dbających o zachowanie historycznych elementów placu Wolności. Trzeba było również uwzględnić planowaną przez MWiK budowę zbiornika kanalizacji deszczowej w ramach programu odzyskiwania deszczówki - mówi Michał Sztybel.

Wszystkie osoby, które prowadzą działalność gospodarczą na placu Wolności (m. in. kwiaciarki) będą mogły dalej działalność prowadzić, dostaną 10-letnią gwarancję umów.

Mieszkańców ucieszy zapewne fakt, że w związku z inwestycją nie zostanie wycięte żadne drzewo. Zieleń jest już po badaniach dendrologicznych, które wykazały, że drzewa są zdrowe. Będzie za to wiele nowych nasadzeń i cięcia pielęgnacyjne. Ostatecznie zieleni na placu Wolności ma być o wiele więcej niż obecnie.

Prof. Dariusz Markowski ocenia, że temat przygotowania koncepcji zmian był trudny i musiało dojść do wielu spotkań, zanim wypracowano stanowisko. - Prezentowana koncepcja jest złotym środkiem, jako rada szczególną uwagę zwracaliśmy na nawierzchnię i otwarcie placu na ulicę Gdańską poprzez stworzenie osi widokowej. Istotna była dyslokacja małej architektury, a także podświetlenie budynku I LO i kościoła. Podświetlone zostaną także niektóre drzewa, jak również pomnik - mówi szef Społecznej Rady ds. Estetyki Miasta.

Ustalono, że nawierzchnia wzdłuż kamienic będzie charakterystyczna dla miejskiego chodnika. Sama ulica Gdańska będzie ciągiem, co oznacza że zlikwidowane zostaną miejsca parkingowe zlokalizowane przed kościołem. Przejścia dla pieszych w sąsiedztwie placu zostaną wyniesione, by zwolnić ruch i poprawić bezpieczeństwo (to jeden z postulatów Stowarzyszenia Społeczny Rzecznik Pieszych w Bydgoszczy). Przy I LO powstanie otwarta przestrzeń (postój taxi zostanie zlikwidowany), która będzie otwarta dla młodzieży i mieszkańców, zdobić ją będzie zegar słoneczny. Chodniki zostaną poszerzone, a jezdnie zwężone - wszystko po to, by więcej miejsca mieli okoliczni restauratorzy, a przestrzeń była przyjazna pieszym.

- Lampy i latarnie na placu zostaną zrewitalizowane, by była spójność z tymi, które funkcjonują w strefie śródmiejskiej. Będą miały formę pastorału, wyposażone zostaną w oszczędne oświetlenie ledowe ciepłej barwy. Zastosujemy też nowe formy lamp, w formie częściowego pastorału, ale będą mieć charakter bardziej parkowy. Nowym elementem będzie iluminacja kościoła od strony frontowej, wszędzie wyrównamy temperaturę barwową. Fasada I LO zostanie od dołu również podświetlona specjalnymi naświetlaczami w kolorze ciepłym - powiedział Marek Iwiński, plastyk miasta.

Dla pawilonów kwiaciarni opracowano nowy wzór, zostaną rozlokowane po placu Wolności, znikną jednak z dotychczasowego miejsca. Opracowano dla nich nowoczesną, a jednocześnie historyzująca formę dla pawilonów kwiatowych, zostały już zaakceptowane przez radę ds. estetyki.

- Toaleta publiczna zostanie na placu, to ważny element w centrum, które odwiedzane jest przez mieszkańców i turystów. Będzie jednak zasłonięta pergolami i niektórymi budkami z kwiatami - mówił Maciej Bakalarczyk.

- W zakresie inwestycji jesteśmy uzależnieni od Miejskich Wodociągów i Kanalizacji. Wodociągi są na etapie przygotowywania przetargu na dokończenie prac po rezygnacji podstawowego wykonawcy. Mamy jednak zapewnienie, że zbiornik retencyjny na placu Wolności będzie jednym z pierwszych, który zostanie wybudowany. My będziemy się inwestycyjnie przygotowywać do działań równolegle z wodociągami, by niedogodności dla mieszkańców i osób prowadzących działalność gospodarczą były jak najmniejsze - mówi Michał Sztybel.

Ratusz szacuje, że prace na placu mogłyby się rozpocząć jesienią tego roku. Kosztować mają od 5 do 7 milionów złotych w zależności od zakresu działań i wyboru rozwiązań. Ciągle jednak mowa o etapie koncepcji, która musi przyjąć formę projektu budowlanego, a później projektu wykonawczego.