Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PiS silny jak nigdy dotąd. Sejmik z Jasiakiewiczem, ale bez Krzyżanowskiej

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Jarosław Hejenkowski
Prawo i Sprawiedliwość osiągnęło najlepszy wyborczy wynik w historii udziału w wyborach samorządowych. Z Bydgoszczy do Rady Miasta wprowadzi tę samą liczbę radnych co Platforma Obywatelska.

W poniedziałek po południu, jeszcze przed upublicznieniem nieoficjalnych wyników wyborów, podczas konferencji prasowej swoich nowych radnych zaprezentowali przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości. Poseł Tomasz Latos podkreślał, że PiS podwoił swój stan posiadania w stosunku do poprzedniej kadencji, kiedy w radzie miał sześć osób, w tym ani jednej kobiety. W jego ocenie tak dobry wynik to efekt sprawnie przeprowadzonej kampanii, w której kandydaci skupili się na bezpośrednim docieraniu do ludzi. Poseł Piotr Król ostro skrytykował publikowane przed pierwszą turą sondaże, które kandydatowi PiS na prezydenta miasta dawały co najwyżej 12 procent.

Sondaże o ścianę potłuc

- Tymczasem Marek Gralik osiągnął rezultat w granicach 20 procent. Wszystkie te sondaże można teraz o ścianę rozbić. Mam nadzieję, że autor któregoś z nich będzie miał odwagę i publicznie zje choć jedną kartkę z wydrukiem takiego sondażu - powiedział poseł Piotr Król.
Marek Gralik stwierdził, że unikał dzikich polemik z kontrkandydatami oraz „lajków” od dziennikarzy. Preferował za to spotkania twarzą w twarz z wyborcami, podawanie ręki, rozmowy.

Poseł Tomasz Latos zapowiedział, że w razie niepowodzenia Marka Gralika, bydgoskie PiS podejmie samodzielną decyzję o tym, czy i komu udzieli poparcia.
Warto dodać, że oprócz mandatów radnych miasta, PiS wywalczyło także dwa miejsca w samorządzie województwa. Otrzymają je Michał Krzemkowski, radny Bydgoszczy ustępującej kadencji, oraz Andrzej Walkowiak, lider Polski Razem Jarosława Gowina.

Z mandatem w dłoni?

Konferencję prasową zwołali również przedstawiciele bydgoskiej Platformy Obywatelskiej: Dorota Jakuta, przewodnicząca sejmiku, Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy, oraz Zbigniew Pawłowicz, dyrektor Centrum Onkologii. Zgodnie z nieoficjalnymi wynikami wyborów to właśnie Dorota Jakuta i Zbigniew Pawłowicz będą pracować w sejmiku. Prawdopodobnie mandatu radnego nie zdobył obecny wicemarszałek Edward Hartwich i obecny radny Bydgoszczy Maciej Grześkowiak.
Zbigniew Pawłowicz stwierdził, że w roku 25-lecia budowy demokracji w Polsce społeczeństwo wybiera swoich przedstawicieli w pełni świadomie. - Uważam, że nie kwestia pozycji na liście była decydująca - powiedział Zbigniew Pawłowicz. - Wyborcy oceniali kandydatów po tym, co oni sobą reprezentują i po tym, co dla Bydgoszczy rzeczywiście zrobili. Nie po tym, co obiecali, mówiąc o budowie teatru, pierzei zachodniej. Mieli swoją szansę, sprawując przez osiem lat rządy w sejmiku.

Oprócz wymienionych wyżej osób, mandat radnego województwa wywalczył Roman Jasiakiewicz, przewodniczący Rady Miasta, który w tych wyborach wystartował z listy KKW SLD Lewica Razem. Mandatu radnego nie zdobyła radna Elżbieta Krzyżanowska, która w czasie mijającej kadencji była przewodniczącą sejmikowej komisji kultury.
- To efekt zabrania Bydgoszczy jednego mandatu i przykazania go Toruniowi - uważa Tomasz Puławski, wiceprzewodniczący bydgoskiego SLD.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!