https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsza wygrana "žGórali"

Maciej Pieszczyński
Kolejne wygrane w tym sezonie odniosły zespoły Legii, Lecha, Górnika i Polonii. Ostatnie miejsce opuściło Podbeskidzie, wygrywając z Zagłębiem.

Kolejne wygrane w tym sezonie odniosły zespoły Legii, Lecha, Górnika i Polonii. Ostatnie miejsce opuściło Podbeskidzie, wygrywając z Zagłębiem.

10. kolejkę T-Mobile Ekstraklasy zainaugurowano w piątek w Zabrzu, gdzie Górnik podejmował GKS Bełchatów. Gospodarze przed tą kolejką zajmowali wysokie, trzecie miejsce w tabeli, goście zaś plasowali się na 15. pozycji. Różnicę poziomów było widać przez całe spotkanie, w którym górą był Górnik 2:0. Pierwszą bramkę dla zabrzan zdobył w 12. minucie Mariusz Przybylski. Goście od 30. minuty grali w osłabieniu, a przewagę na boisku gospodarze wykorzystali w 56. minucie. Wówczas Aleksander Kwiek ustalił wynik meczu na 2:0.<!** reklama>

Również w piątek Wisła Kraków, zajmująca w tabeli odległe, 11 miejsce podejmowała przy Reymonta poznańskiego Lecha. Jedyna bramka w tym spotkaniu padła w 36. minucie po strzale poznańskiego pomocnika Szymona Drewniaka, dla którego był to pierwszy gol na boiskach ekstraklasy. Gospodarze próbowali doprowadzić do wyrównania, jednak świetnie między słupkami bramki „Kolejorza” spisywał się Jasmin Burić.

W sobotę doszło do derbowego pojedynku pomiędzy Piastem Gliwice a Ruchem Chorzów. Beniaminek od 19. minuty prowadził 1:0 po bramce Mateja Izvolta. 10 minut później drugą żółtą kartkę zobaczył Fernando Cuerda i gospodarze musieli grać w osłabieniu. Wicemistrzowie Polski do ataku przystąpili w drugiej połowie. Najpierw w 48. minucie wyrównał Grzegorz Kuświk. Chwilę później było już 2:1 dla Niebieskich po trafieniu Pavla Sultesa. Ostatniego gola w tym spotkaniu na siedem minut przed końcem regulaminowego czasu gry zdobył ponownie Kuświk.

W drugim sobotnim meczu spotkały się zespoły z dołu tabeli, bowiem Zagłębie podejmowało Podbeskidzie. Początek spotkania należał do „Miedziowych”, jednak w 16. minucie niewykorzystane sytuacje z początku meczu zemściły się na gospodarzach. Wówczas bramkę dla „Górali” zdobył Damian Chmiel. Tuż przed przerwą z boiska za uderzenie rywala wyleciał Robert Jeż. Zagłębie mimo osłabienia zdołało w 73. minucie wyrównać, bowiem błąd obrońców Podbeskidzia wykorzystał Michal Papadopulos. Gospodarze mogli objąć prowadzenie, jednak ostatecznie zwycięstwo powędrowało do gości. W 90. minucie z rzutu wolnego przymierzył Liran Cohen, dając bielszczanom pierwsze zwycięstwo w sezonie.

Po piętnastu minutach meczu pomiędzy Jagiellonią a Widzewem gospodarze prowadzili 2:0 po dwóch trafieniach Niki Dzalamidze. Podopieczni Tomasza Hajty kontrolowali grę, jednak w miarę upływu czasu Widzew śmielej atakował. W 71. minucie łodzianie zdobyli kontaktową bramkę, a w pierwszej minucie doliczonego czasu gry gola na wagę remisu zdobył Mariusz Stępiński.

W Gdańsku na PGE Arenie spotkały się zespoły Lechii i Legii. W poprzednim sezonie to właśnie gdańszczanie odebrali pewny tytuł mistrzowski Legionistom, wygrywając na własnym boisku 1:0. Legia mogła objąć prowadzenie już w 12. minucie, jednak rzutu karnego nie wykorzystał Danijel Ljuboja. Po 36 minutach gry goście objęli prowadzenie, bowiem piłka po strzale głową Rzeźniczaka trafiła w poprzeczkę i spadła pod nogi Miroslava Radovica, który umieścił ją w siatce. Po zmianie stron kolejnej szansy nie wykorzystał Ljuboja, którego strzał znakomicie zatrzymał Michał Buchalik. W 69. minucie do wyrównania doprowadził Abdou Traore, jednak dwie minuty później przełamał się Ljuboja, dając Legii czwarte zwycięstwo z rzędu. W ostatnim niedzielnym spotkaniu Polonia Warszawa pokonała Koronę Kielce 2:0.Na siedem meczów rozegranych od piątku do niedzieli aż w czterech triumfowali goście.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski