Pielęgniarki i położne będą mogły wypisywać recepty. Na razie tylko w teorii

[break]
- Mam sygnały od wielu pielęgniarek i położnych zainteresowanych kursami - mówi dr nauk o zdrowiu Aleksandra Popow, wojewódzki konsultant w dziedzinie pielęgniarstwa.

- Zgłasza się też wiele firm, które mają uprawnienia do przeprowadzania szkoleń. Kursy dotyczyć będą głównie osób pracujących w placówkach podstawowej opieki zdrowotnej, czyli przychodniach. Niezbędna będzie współpraca z lekarzami, bo wypisywanie recept na leki to odpowiedzialne zadanie. Trzeba mieć wiedzę. Tu nie można popełnić żadnego błędu. Poza tym taki kurs musi trochę trwać. Moim zdaniem, nie ma szans, aby wcześniej niż w kwietniu pielęgniarki i położne mogły wypisywać recepty.

Dlaczego kursy jeszcze się nie zaczęły? Odpowiedzi szukaliśmy w Ministerstwie Zdrowia.

- Dopiero 3 listopada tego roku został zatwierdzony program kursu specjalistycznego. Proszę skorzystać z informacji, które są na naszej strony internetowej - usłyszeliśmy w resorcie zdrowia.

Jak można przypuszczać, opóźnienie spowodowane jest tym, że wcześniej resort zdrowia próbował pozyskać środki unijne na ten cel. Ostatecznie na organizację kursów w ramach kształcenia podyplomowego pielęgniarek i położnych pozyskano 52 mln zł. Jednak pieniądze te muszą wystarczyć nie tylko na szkolenia z wypisywania recept, ale też na inne ważne obszary kształcenia podyplomowego pielęgniarek i położnych, w tym między innymi pielęgniarstwo onkologiczne, psychiatryczne czy geriatryczne.

Jak informuje Ministerstwo Zdrowia, 8 października br. ogłoszony został konkurs na realizację kursu „Ordynowanie leków i wypisywanie recept”. Termin składania wniosków upływa 10 grudnia br. Pierwsze szkolenia dofinansowane ze środków europejskich mogłyby się więc zacząć najwcześniej na początku 2016 r.

Kurs ma składać się z dwóch części. Pierwsza (65 godzin dydaktycznych) dotyczyć ma ordynowania leków i wypisywania recept. Druga - w wymiarze 44 godzin - wypisywania recept w ramach kontynuacji leczenia.

Czy jednak wystarczy pieniędzy unijnych na sfinansowanie kursów dla wszystkich zainteresowanych?

- Można przypuszczać, że część się nie załapie na nie - mówi dr nauk o zdrowiu Aleksandra Popow. - Zarobki pielęgniarek nie są wysokie i nie wyobrażam sobie, aby miały one płacić z własnej kieszeni. Kursy mogą być jednak dofinansowane przez samorząd zawodowy pielęgniarek i położnych (okręgowe izby).