Pięć lat za jeżospławiki?

Bydgoscy policjanci sprawdzają, czy do produkcji spławików wykorzystano kolce chronionego prawem międzynarodowym jeżozwierza.

<!** Image 2 align=right alt="Image 50011" sub="Kolce jeżozwierza mieszkającego w toruńskim zoo można było zbierać">Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą KWP, po przeszukaniu dwóch sklepów z artykułami wędkarskimi zabezpieczyli ponad siedemdziesiąt spławików. Wykonano je z kolców jeżozwierza. Spławiki, teoretycznie, mogły być wprowadzone do obrotu za zgodą ministra środowiska. Kopię takiego pozwolenia powinni mieć przy sobie sprzedawcy.

Jeżozwierz jest dużym gryzoniem o wadze dochodzącej do piętnastu kilogramów. Przednią część ciała pokrywają długie, szczeciniaste włosy. Natomiast grzbiet i ogon kolce o różnej grubości - zwykle zabarwione na brązowo lub w czarno-białe pasy. Zwierzę zamieszkuje Indie, Azję Mniejszą i południowo-wschodnią Europę.

- Na świecie żyje osiemnaście gatunków jeżozwierzy i nie wszystkie są chronione. Na przykład jeżozwierz indyjski - wyjaśnia Hanna Ciemiecka, dyrektorka toruńskiego Ogrodu Zoobotanicznego. - Nie widziałam wszystkich gatunków. Dlatego nie odważyłabym się stwierdzić, czy kolce, z których zrobiono spławiki, rzeczywiście pochodzą od zwierząt chronionych.

<!** reklama left>Dyrektor Hanna Ciemiecka wyjaśnia, że jeżozwierze gubią kolce. Robią to tylko pod wpływem stresu. - Kiedy przenosimy je z zimowiska na wybiegi letnie lub kiedy spotykają partnerkę. Jeżozwierze są samotnikami - tłumaczy dyrektorka zoo. - Nikt jednak nie odważy się oskubać jeżozwierza. Atakują nawet tych, którzy przychodzą je karmić.

Nadkomisarz Jacek Krawczyk, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji, tłumaczy, że spławiki przekazano biegłemu. Ekspert określi, czy wykonano je z kolców gatunków objętych ochroną.

- Konwencja waszyngtońska obejmuje nie tylko zwierzęta, ale także to, co gubią - wyjaśnia nadkom. Jacek Krawczyk. - Na przykład kły słonia. Niedawno warszawscy policjanci zabezpieczali fortepiany, których klawiatury wykonano z kości słoniowej.

Wcześniej w sklepach zoologicznych policjanci znaleźli objęte ścisłą ochroną zwierzęta, między innymi, skarabeusza cesarskiego, papugi ary i kakadu oraz legwany zielone.

Producentom i handlarzom, którzy sprzedawali spławiki, za niezgodne z prawem działanie grozi kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat.