Piątek z siatkówką: Łuczniczka Bydgoszcz - Jastrzębski Węgiel

Po dniu przerwy nasi siatkarze ponownie wracają na parkiet. Tym samym zakończą pierwszą część rozgrywek fazy zasadniczej. Po przerwie świątecznej rozpoczną się mecze rewanżowe. W jakich nastrojach zasiądą do wigilijnego stołu, zależy już od nich samych.

Pod względem wyników sportowych Łuczniczka przeżywa jeden z najtrudniejszych okresów w ostatnich latach. Obecny zespół nie jest zdolny do rzeczy wielkich. Nawet, gdy prowadzi w meczu, nie potrafi postawić kropki nad „i” i wygrać całego spotkania.
Tak było w przegranym w środę pojedynku z Cerradem Czarnymi Radom 2:3.

- Dałem z siebie maksa, stoję przed wami i nie mam siły - mówił dziennikarzom po spotkaniu bydgoski rozgrywający Patryk Szczurek. - Bardzo tę porażkę przeżywamy. Szkoda zwłaszcza drugiego seta, wystarczyło dołożyć rękę i byłoby dwa do zera. A tak ciągle sprawdza się ten sam scenariusz, że kiedy jest w setach 1:1 lub 2:1, zawsze przegrywamy 2:3.

Może w piątek nastąpi przełom?
- Gramy o życie, bo zamykamy rundę i chcemy ją zakończyć zwycięstwem - dodaje nasz środkowy, Mateusz Sacharewicz.

W piątek o punkty też jednak nie będzie łatwo, a sukcesem będzie każdy wygrany set. Rywal - Jastrzębski Węgiel - wprawdzie miewał ostatnio kłopoty natury finansowej, lecz w kwestii poziomu sportowego drastycznie nie obniżył lotów. Znowu jest w czołówce. W 14. meczach jedenaście razy wygrał i poniósł trzy porażki. Ustępuje tylko wielkiej trójce - ZAKSIE, Skrze i Resovii.

W ostatnim zwycięskim starciu z GKS Katowice 3:1 najlepiej w ekipie JW punktowali Salvador Oliva Hidalgo (20) i Patryk Strzeżek (17). W tej ekipie gra również Grzegorz Kosok, który w poprzednim sezonie występował w Bydgoszczy.

Nowy prezes Jastrzębskiego Węgla - jak podał „Przegląd Sportowy” - planuje odbudowę potęgi śląskiego klubu, który wcześniej brylował nie tylko na krajowym podwórku, ale i europejskich parkietach. - Musimy być na szczycie pod względem organizacyjnym, a wówczas powinni się także pojawić sponsorzy i wrócimy do czołówki - mówi Adam Gorol.

Początek meczu w hali Łuczniczka o godz. 20.15. Transmisja w Polsacie Sport.