Perpetuum mobile lub loty na Marsa

<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/walenczykowska_hanna.jpg" >Wyobraźnia należy do grupy „narzędzi”, które pozwalają człowiekowi podróżować w czasie i przestrzeni. Dzięki niej cywilizacja dynamicznie się rozwija, a jednostka może być prawdziwie wolna i twórcza. Stąd cenię sobie ludzi obdarzonych niewyczerpanymi wprost pokładami wyobraźni - takich, którzy nigdy nie dorosną i którzy odważnie łamią wszelkie napotkane na drodze stereotypy.

Dlatego też z całego serca współczuję tym, którzy nietuzinkowe przymioty własnego umysłu zmarnowali, wykorzystując je w niecnym celu. No bo jak nie wpaść w swoisty zachwyt nad bystrością ludzkiego rozumu i wyczuciem estetyki, kiedy widzi się mozolnie w piramidkę poukładane magnesy, precyzyjnie nawiercone dziurki, polutowane i ukryte rureczki, zakamuflowane kabelki, podkopy, mosiężne kraniki i tym podobne niezwykłe konstrukcje przestrzenne? Gdyby pajęczarze wykorzystali swoją wyobraźnię w innym niż kradzież wody lub prądu kierunku, to może cywilizacja rozwijałaby się jeszcze szybciej? Może powstałoby wreszcie perpetuum mobile lub zaczęlibyśmy latać na wycieczki na Marsa? A może mielibyśmy liczniejsze grono wybitnych artystów, potrafiących wykorzystać dźwięki, kształty i barwy...

<!** reklama>

Jedno w tym wszystkim jest pewne - za oryginalne uzdolnienia pajęczarzy płacimy wszyscy, bo ktoś milionowe straty, wynikające z ich niecnej działalności, pokryć musi. Niech więc ujawnią się korzystając z „wodociągowej” abolicji. Niech to zrobią choćby po to, by sromotnie (niczym człowiek pozbawiony stosownego talentu)... nie wpaść.