Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pelargonie nie dla każdego

Katarzyna Słomska
Minął miesiąc od inicjatywy ukwiecania centrum Bydgoszczy, podjętej przez Urząd Miasta. Z jakim odzewem mieszkańców spotkała się akcja?

<!** Image 3 align=none alt="Image 216049" >

**Minął miesiąc od inicjatywy ukwiecania centrum Bydgoszczy, podjętej przez Urząd Miasta. Z jakim odzewem mieszkańców spotkała się akcja?**

Każdy mieszkaniec budynku z oknami i balkonami usytuowanymi od strony ulicy i położonymi na terenie centrum miasta mógł zgłosić się do udziału w akcji ukwiecania Bydgoszczy i otrzymać jedną z tysiąca przygotowanych donic z czerwonymi pelargoniami. Miasto zachęcało do udziału także właścicieli lokali handlowych z witrynami. Jakie skutki dała akcja?
<!** reklama>

Wystarczy tylko podlewać

- Chcieliśmy zachęcić mieszkańców Bydgoszczy do swojego rodzaju interakcji, która miała polegać na tym, że my dajemy donice z kwiatami, a zadaniem tego, kto rośliny otrzymuje jest ich podlewanie i dbanie o ich wygląd - mówi Bogna Rybacka, ogrodnik miejski z bydgoskiego ratusza. - Zainteresowanie było dość spore, jednak zdarzało się, że osoby, które zgłosiły się do akcji, zapomniały odebrać kwiaty. - Spotkaliśmy się z różnymi reakcjami przedsiębiorców. Najbardziej aktywni okazali się restauratorzy z ulicy Długiej. Bywało jednak i tak, że sami zwracaliśmy się do różnego rodzaju instytucji, a te nam odmawiały, mówiąc, że nie chcą na siebie brać odpowiedzialności za pielęgnację roślin. Tak było w przypadku handlarzy z części ulicy Gdańskiej i Cieszkowskiego - dodaje pani ogrodnik.

Miasto gotowe było rozdać tysiąc donic, chętnych do zajmowania się kwiatami znalazło się 700 osób. Akcja była pilotażowa i jak się okazało - trochę spóźniona.

- Oni rozdawali kwiaty w połowie czerwca, ja już od maja mam na balkonie rośliny. Gdyby zabrali się za to wcześniej, więcej osób by się do nich zgłosiło - mówi pani Zofia, mieszkanka ulicy Cieszkowskiego.

Ostateczna decyzja nie jest jeszcze podjęta, ale wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku akcja ukwiecania Bydgoszczy także będzie zorganizowana.

- Jeśli tak się stanie, na pewno zabierzemy się do organizacji szybciej niż w tym roku - powiedziała „Expressowi” Bogna Rybacka.

„Takie marne te kwiaty”

Rozdawane były dwa gatunki pelargonii: bluszczolistna (pnąca) i w pędach. - Do nas informacja o rozdawaniu kwiatów przez miasto dotarła już po fakcie. W sumie to nie żałujemy, widzieliśmy u sąsiadów, że takie dość marne były te kwiaty - mówi fryzjerka z ulicy Długiej.

Spotkaliśmy się też z pozytywnymi reakcjami na akcję upiększania miasta. - Nasza restauracja zawsze popiera tego typu inicjatywy. Mamy na parapecie sześć donic, które dostaliśmy od miasta. Codziennie ktoś je podlewa i pielęgnuje - mówi Jakub Borutzki, kierownik pizzerii Dolce Vita przy bydgoskim Starym Rynku. „Hotel Ratuszowy” również przyłączył się do dbania o estetykę i wygląd naszego miasta. - Mamy przed hotelem donice z kwiatami. opiekujemy się naszymi pelargoniami, jak tylko umiemy najlepiej - słyszymy od pani recepcjonistki.

Rzeczywiście, spacerując po centrum Bydgoszczy trzeba przyznać, że na ulicy Drugiej spotykamy najwięcej roślin ozdobnych. Mniej jest ich na Gdańskiej, kilkanaście ukwieconych balkonów naliczyliśmy na ulicach: Dworcowej, Warszawskiej i Śniadeckich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!