Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Papierosy, alkohol i bójki w szkołach

Jarosław Hejenkowski
Alarmujące raporty o tym, co dzieje się obecnie w szkołach, nie są niespodzianką dla inowrocławskich specjalistów w dziedzinie edukacji.

Alarmujące raporty o tym, co dzieje się obecnie w szkołach, nie są niespodzianką dla inowrocławskich specjalistów w dziedzinie edukacji.

Tydzień temu do szkół ruszyły „trójki” i „czwórki” ministra Romana Giertycha i już pojawiły się alarmujące wieści o tym, że młodzież pali papierosy, pije i rozrabia. Przedstawiciel kuratorium, policjant, prokurator i urzędnik miejski mają sprawdzić, czy szkoły są zagrożone przemocą. Wyniki kontroli w bydgoskich gimnazjach są zatrważające. Inowrocławscy specjaliści sygnalizowali tymczasem wszystkie te problemy już kilka lat temu.

<!** reklama left>Z przeprowadzonej rok temu sondy w miejskich gimnazjach i szkołach średnich wynika, że 39 procent młodych ludzi po raz pierwszy piło alkohol w wieku 13-15 lat. Niemal co trzeci przyznawał się, że podczas picia „urwał mu się film”.

- Dla znacznej grupy nastolatków doświadczenia z napojami wyskokowymi zaczynają się od piwa, które nie zawsze traktowane jest jako alkohol. 39 procent ankietowanych uważa, że alkohol zawarty w piwie jest mniej szkodliwy niż w wódce - sygnalizują specjaliści.

Najgorzej jest w gimnazjach. Tam spotykają się przez trzy lata nastolatkowie, którzy dla nauczycieli do czasu ukończenia szkoły pozostają często anonimowi. Wielu z nich usiłuje zaimponować rówieśnikom chuligaństwem i agresywnymi zachowaniami. Bójki często mają miejsce poza szkołami, w których rozrabiacy są ostrożni, ponieważ większość inowrocławskich placówek oświatowych ma zainstalowane kamery.

Z uczniami coraz więcej problemów mają także policjanci. W szkołach dochodzi często do wymuszeń. Nauczyciele znają szkolnych chuliganów, którzy zabierają rówieśnikom pieniądze, jednak są bezradni, bo poszkodowani często nie zgłaszają tego rodzaju zdarzeń w obawie przed zemstą.

- Rodzice i wychowawcy skarżą się na poczucie bezradności wobec tego typu zachowań, głównie w przypadku dzieci nadpobudliwych i pochodzących z rodzin patologicznych - mówi komendant policji w Inowrocławiu, młodszy inspektor Zdzisław Feit.

Kolejny problem to narkotyki. Do niedawna każdy dyrektor inowrocławskiej szkoły twierdził, że tego problemu nie ma. Teraz już tacy pewni nie są. Papierosami już nikt się nie przejmuje.

- Wielu nauczycieli kopci jak lokomotywy. Jak mówić młodzieży o szkodliwości palenia tytoniu? Nastolatkowie palą teraz takie „wynalazki”, że niejednego doświadczonego palacza mogliby podszkolić - komentuje jeden z inowrocławskich nauczycieli.

W ubiegłym roku Sąd Rodzinny i dla Nieletnich w Inowrocławiu rozpatrywał 350 spraw nastolatków, z których wielu było uczniami gimnazjów, a nawet podstawówek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!