Pan prezydent zgłosił nowelę na bis

Do Sejmu trafił kolejny prezydencki projekt nowelizacji ustawy lustracyjnej. Anna Fotyga koniecznie chce lustrować według aktualnych paragrafów, a episkopat ma obiekcje.

Szef klubu PiS Marek Kuchciński zapowiada, że jego klub przy okazji tej nowelizacji będzie składał kolejne poprawki do ustawy lustracyjnej.

Szef klubu PiS ma też nadzieję, że nowelizacja zostanie uchwalona na najbliższym posiedzeniu Sejmu, zaplanowanym na 11-13 kwietnia.

<!** reklama left>Projekt przygotowany przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego zakłada, że oficerowie tajnych służb pracujący za granicą nie będą składać jawnych dla wszystkich oświadczeń lustracyjnych, lecz tajne deklaracje swym szefom. Osoby takie nie znajdą się też na listach oficerów służb PRL, które ma publikować IPN.

Usuwa niedostatki

Podczas wielkanocnego spotkania w Pałacu Prezydenckim z mediami, Lech Kaczyński wyjaśnił, że we wcześniejszej wersji niektóre rozwiązania nie zostały uwzględnione, bo przedstawiciele odpowiednich służb nie zwrócili mu uwagi na znajdujące w się w niej niedostatki.

Lech Kaczyński skomentował też głosy krytyki pod adresem prezydenkiej wersji nowelizacji ustawy. Zaznaczył, że wierzy, iż wielu przeciwników prezydenckiej wersji nowelizacji nie miało w przeszłości nic wspólnego z peerelowskimi służbami specjalnymi, a ich postawa jest wynikiem manipulacji ze strony innych osób. Podkreślił jednak, że są również tacy, którzy sprzeciwiają się lustracji z obawy przed ujawnieniem faktów, dotyczących swoich kontaktów z SB.

Minister Anna Fotyga jest oburzona medialnymi doniesieniami dotyczącymi oświadczeń lustracyjnych pracowników Ministerstwa Spraw Zagranicznych. - Do momentu znowelizowania ustawy lustracyjnej obowiązuje ustawa w obecnym kształcie - powiedziała minister spraw zagranicznych.

Anna Fotyga ostro zganiła dziennikarzy. Zarzuciła im wywoływanie awantury poprzez pytania dotyczące - jak to określiła - „kuchni personalnej jednej z najbardziej wrażliwych służb”.

Zagrożenie dekonspiracji

Zdaniem ministra koordynatora służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna, przy prezydenckiej nowelizacji ustawy lustracyjnej trzeba skorzystać z „szybkiej ścieżki ustawodawczej”. Dodał, że obecny kształt ustawy stwarza zagrożenie dekonspiracji polskich oficerów za granicą.

Pytany przez dziennikarzy, kto dostrzegł potrzebę wprowadzenia tego rodzaju nowelizacji, Wassermann odpowiedział, że „zorientowali się ci, którzy powinni sygnalizować taką sytuację wcześniej, ale wtedy, gdy rodzi się ustawa nie można przewidzieć wszystkich możliwości”. Dodał, że sygnał o konieczności nowelizacji „wypłynął z konsultacji pomiędzy służbami a prawnikami, którzy pracowali nad ustawą o lustracji”.

Metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz podczas mszy Krzyżma w katedrze na Wawelu powiedział, że lustracja odsłania trudną, „a raczej fragmentaryczną prawdę o minionym czasie, ale także rani, krzywdzi wielu ludzi, dezintegruje środowiska i całe społeczeństwo”. Wezwał do przebaczenia i pojednania. W podobnym tonie wypowiedział się wczoraj metropolita warszawski abp Nycz.