Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostry poker w szarej strefie

Adam Luks
Ministerstwo Finansów wypowiada wojnę nielegalnym kasynom internetowym. Gracze są spokojni. - Skoro z problemem nie radzą sobie w USA, niby jak ma się to udać w Polsce?- twierdzą.

Ministerstwo Finansów wypowiada wojnę nielegalnym kasynom internetowym. Gracze są spokojni. - Skoro z problemem nie radzą sobie w USA, niby jak ma się to udać w Polsce?- twierdzą.

<!** Image 2 align=right alt="Image 40496" >- Wchodzę, klikam i trzymam kciuki. Proste. To, że przy okazji łamię prawo jakoś niespecjalnie mnie rusza. Skoro mam ochotę puścić parę stówek w internetowym kasynie, po prostu to robię. Kara dwóch lat pozbawienia wolności, która podobno nade mną wisi, jest w tym przypadku czymś tak abstrakcyjnym, że nie warto zaprzątać nią sobie głowy - mówi Piotr, internetowy hazardzista, a przy okazji student Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.

Kilkaset tysięcy graczy

Internetowe kasyna robią w Polsce furorę. Z nieoficjalnych szacunków wynika, że korzysta z nich już kilkaset tysięcy rodaków. Fakt, że e-hazard jest w naszym kraju nielegalny zdaje się nie zrażać ani graczy, ani licznych firm oferujących tę rozrywkę. Roczny obrót internetowych kasyn w Polsce (wpływy po odjęciu wygranych) zbliżyć ma się w ciągu roku do magicznej granicy miliarda złotych.

Portale hazardowe

Metoda na obejście prawa jest prosta. Wystarczy zarejestrować firmę w państwie tolerującym hazard. Siedziby kasyn internetowych mieszczą się na ogół w egzotycznych „rajach podatkowych”, typu: Antigua, Barbuda czy Kostaryka, ale również w niektórych krajach Unii Europejskiej - chociażby w Wielkiej Brytanii czy na Malcie.

<!** Image 3 align=left alt="Image 40496" sub="W działających w szarej strefie kasynach internetowych „topimy” rocznie około 700 milionów złotych">Właśnie w tym ostatnim kraju zarejestrowana jest jedna z najpopularniejszych w Polsce internetowych firm hazardowych - Expekt.com. O kasynie głośno zrobiło się w ub.r., gdy nielegalne reklamy firmy pojawiły się na stadionie podczas meczu piłkarskiego Polska-Estonia.

Obok Expekta działa około 30 profesjonalnych polskojęzycznych portali hazardowych. Internauci mogą typować tutaj wyniki krajowych i zagranicznych wydarzeń sportowych, zagrać w wirtualną ruletkę, pokera, black jacka. Nowatorska grafika i efekty dźwiękowe tworzą wrażenie realności. Za te przyjemności można zapłacić polską walutą. Większość nielegalnych kasyn posiada bowiem legalne konta w polskich bankach.

Jak długo będzie trwać jeszcze ta fikcja? Przedstawiciele Ministerstwa Finansów twierdzą, że niedługo. Zespół rządowych ekspertów pracuje obecnie nad nowelizacją ustawy o grach losowych, która zawierać ma przepisy legalizujące, a przy okazji obciążające podatkiem internetowy hazard. Z jednym zastrzeżeniem - pieczę nad legalnym e-hazardem sprawować mają wyłącznie firmy państwowe. Najprawdopodobniej Totalizator Sportowy.

<!** reklama right>- Rzeczywiście, wariant objęcia monopolem państwowym gier i zakładów wzajemnych, urządzanych za pośrednictwem Internetu, jest obecnie rozpatrywany - twierdzi Zofia Ogińska, zastępca dyrektora Biura Ministra Finansów. - Ewentualne wprowadzenie zmian w ustawie związane z legalizacją tzw. hazardu internetowego, spowodowane jest w dużym stopniu dynamicznym rozwojem tego rynku. Zamiarem ministerstwa jest stworzenie obywatelom polskim możliwości legalnego uczestnictwa w tego typu grach.

A co z szarą strefą? Czyżby ministerstwo liczyło na to, że nielegalne kasyna wystraszą się konkurencji Totalizatora i spakują manatki?

- Zespół przygotowuje propozycje, których celem będzie, m.in., przeciwdziałanie uczestnictwu w grach internetowych, oferowanych wbrew przepisom ustawy - odpowiada bez zagłębiania się w szczegóły Zofia Ogińska.

Być może chodzi tu o wariant amerykański. Kilka tygodni temu w USA przyjęto ustawę wymierzoną w internetowy hazard. Nowe prawo zakazuje bankom wszelkich operacji finansowych na kontach internetowych kasyn, w tym wypłaty wygranych. Za złamanie zakazu grozi 5 lat pozbawienia wolności.

E-szulerzy

Zdaniem wielu ekonomistów, e-kasyna znajdą sposób i na takie obostrzenia. W dodatku wejście w internetowy biznes postawi przed państwem szereg nowych problemów. Choćby walkę z e-szulerami.

- Ruletki online to specjalne pogramy komputerowe. Jedne są lepsze, inne gorsze. Niektóre można oszukać - zapewnia Jonas, gracz, z którym skontaktowaliśmy się na internetowym forum hazardowym. Jonas sieciowe kasyna nazywa „kopalniami kasy”. - Jedna z internetowych ruletek ma gigantyczny błąd oprogramowania. Zarabiam na tym błędzie od ponad roku. Za dużo ciągnąć nie wolno, bo administratorzy zablokują twoje konto.

Specjaliści przyznają, że pomimo ciągłego udoskonalania hazardowych programów tego typu błędy pojawiają się całkiem często. Jonas twierdzi tymczasem, że wprost nie może się doczekać chwili, gdy zabierze się do „rozgryzania” państwowego e-kasyna.

To nie koniec dylematów. Wraz z szybkim wzrostem zainteresowania internetowym hazardem, wzrasta również liczba osób poważnie od tej „rozrywki” uzależnionych.

- Staje się to w Polsce coraz większym problemem - twierdzi Joanna Powichrowska, psycholog z Wojewódzkiego Ośrodka Terapii Uzależnień i Współuzależnienia w Toruniu. - Zetknęłam się z kilkoma dramatycznymi przykładami skrajnego uzależnienia. Koszmarne długi, rozpadające się małżeństwa. Trudno oszacować skalę tego zjawiska. Z prośbą o pomoc zgłasza się do nas znacznie mniej hazardzistów niż alkoholików, ale oznacza to tylko tyle, że problem uzależnienia od hazardu łatwiej ukryć przed rodziną i samym sobą. Tymczasem konsekwencje społeczne, także zdrowotne, wynikające z życia w ciągłym napięciu, są w obu tych przypadkach równie niebezpieczne. Zwłaszcza, że hazardziści bardzo często mają problemy także z alkoholem.

Dodatkowe atrakcje

Po zalegalizowaniu internetowego hazardu państwo będzie musiało siłą rzeczy wziąć część odpowiedzialności za tę przykrą przypadłość na własne barki. Co gorsza, nie brakuje fachowych opinii, że zyski państwa wynikające z planowanych zmian będą znacznie mniejsze od spodziewanych.

- Rozumiem, że perspektywa zwiększenia wpływów budżetowych z tytułu opodatkowania kasyn internetowych, „wykręcających” obecnie w szarej strefie kilkusetmilionowe obroty, jest dla naszego rządu kusząca. Moim zdaniem, kilka osób mocno się tutaj rozczaruje - uważa dr Dariusz Piotrowski z Katedry Zarządzania Finansami Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. - Osoby odwiedzające internetowe kasyna to zwykle hazardziści, czyli miłośnicy mocnych wrażeń. Planowane obostrzenia staną się dla nich wyłącznie nowym ekscytującym bodźcem. Gra będzie toczyć się tak jak dotychczas, tyle że z dodatkowymi atrakcjami fundowanymi przez państwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!