Osłabiona Wisła nie może przegrać

Jedenaście zespołów będzie walczyło w środę i czwartek o awans do 1/16 finału piłkarskiego Pucharu UEFA.

W tej grupie jest Wisła Kraków, której do przejścia do kolejnej rundy wystarczy remis w wyjazdowym meczu z Feyenoordem Rotterdam (początek o godz. 20.45).

Punkt różnicy

Dotychczas 13 drużyn zapewniło sobie udział w 1/16 rozgrywek. Z grupy E, w której gra wicemistrz Polski, awans uzyskały AS Nancy i Blackburn Rovers. Oba zespoły w trzech spotkaniach zgromadziły po siedem punktów. Wisła z trzema punktami zajmuje 3. miejsce, a właśnie tyle drużyn zagra w kolejnej rundzie. Feyenoord traci do zespołu prowadzonego przez Dragomira Okukę punkt.

<!** reklama left>- Piłkarze Feyenoordu dużo lepiej prezentują się u siebie niż na wyjeździe, grają agresywną, ofensywną piłkę. Myślę, że jesteśmy w stanie powalczyć z nimi jak równy z równym, a w takiej sytuacji nie stoimy na straconej pozycji - uważa Serb.

Dzisiaj nie będą mogli wystąpić z powodu kontuzji Paweł Kryszałowicz i Norbert Varga, Cleber za kartki oraz Nikola Mijailović ze względu na karę UEFA. Na urazy narzekają także bracia Brożkowie, ale do środy powinni być wykurowani. W zespole gospodarzy zabraknie zawieszonego za kartki Roystona Drenthe.

Do Rotterdamu wybiera się ponad 1000 kibiców Wisły. W ostatnim meczu pucharowym pseudokibice Feyenoordu zdewastowali obiekt AS Nancy. Groził im zakaz stadionowy, ale ostatecznie władze UEFA ukarały klub z Rotterdamu grzywną w wysokości 125 tys. euro. Dodatkowo, jeśli dojdzie do kolejnych awantur w najbliższych trzech latach, Feyenoord będzie musiał rozegrać dwa mecze bez udziału publiczności. UEFA będzie mogła nałożyć na klub dodatkowe kary za każdy kolejny wybryk fanów.

Podwyższone ryzyko

Z tego względu środowa konfrontacja będzie traktowana jako spotkanie podwyższonego ryzyka - to oznacza liczniejsze służby porządkowe na stadionie i więcej policjantów w okolicach obiektu.