Oskubał rodziców i chciał uciec

Policjanci ze Świecia spotkali się już z różnymi kradzieżami, ale dawno nie mieli takiego przypadku. Syn okradł własnych rodziców. I to na niemałą kwotę.

<!** Image 2 align=right alt="Image 49844" sub="Opisany przypadek kradzieży pokazuje, że nawet do własnych dzieci trzeba mieć czasem ograniczone zaufanie">We wtorek dyżurny z KPP w Świeciu otrzymał zgłoszenie o kradzieży. Jak się okazało, na komendę zadzwonili rodzice, którym ich 20-letni syn skradł kilkanaście tysięcy złotych i uciekł z domu.

Rodzice ułatwili sprawę

- Natychmiast na miejsce zdarzenia zostali wysłani policjanci z sekcji kryminalnej. Pokrzywdzeni złożyli wniosek o ściganie syna, dzięki temu uruchomione zostały wszelkie przewidziane na tę okoliczność procedury - mówi sierżant Marek Rydzewski, rzecznik prasowy policji w Świeciu.

Wyrażona przez rodziców dwudziestolatka chęć współpracy ułatwiła policjantom rozpoczęcie dochodzenia i w konsekwencji - szybkie złapanie sprawcy. Zwykle w tego rodzaju przypadkach rodzice nie kwapią się do złożenia oficjalnej skargi, co wiąże funkcjonariuszom ręce.

- Zależało nam, aby jak najszybciej zatrzymać sprawcę i odzyskać skradzione pieniądze, zanim przepadnie po nim ślad - podkreśla Marek Rydzewski.

Złapany w Chełmnie

Ze względu na dobro sprawy, policja nie chce podać w jakiej miejscowości w gminie Świecie doszło do zdarzenia. Wiadomo natomiast, gdzie chłopak został złapany. Policjanci ze Świecia przez cały dzień deptali mu po piętach i namierzyli go w pobliskim Chełmnie. Funkcjonariuszom udało się odzyskać większość skradzionych pieniędzy. Przekazano je rodzicom sprawcy. Natomiast 20-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie. Czeka go teraz sprawa w sądzie.

<!** reklama left>Pracownicy komendy w Świeciu przyznają, że dawno już nie zetknęli się z przypadkiem tak cynicznego wykorzystania zaufania rodziców. - Pracuję w policji od kilku lat i nie przypominam sobie podobnego zdarzenia - mówi rzecznik prasowy świeckiej policji. Za kradzież mieszkańcowi gminy Świecie grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.