Osiedlowi radni z Bartodziejów są przeciwni powstaniu otwartego kąpieliska nad Balatonem
Burza wokół pomysłu otwartego kąpieliska nad Balatonem. Temat podzielił mieszkańców Bartodziejów. Radni osiedlowi chcą spotkania z Rafałem Bruskim, prezydentem Bydgoszczy.
Członkowie nowej rady osiedla o sprawie dyskutowali podczas pierwszego roboczego spotkania, które odbyło się 17 czerwca. Rada głosami 16:0 poparła budowę monitoringu nad Balatonem i zwiększenie oświetlenia, co z pewnością poprawiłoby w tym miejscu bezpieczeństwo. Jednak zdecydowane „nie” (głosami 15:1) mówi dla otwartego kąpieliska nad Balatonem, które planuje tu w przyszłym roku uruchomić ratusz.
Obawy społeczników
- Nie wyobrażamy sobie takiego miejsca w centrum miasta, gdzie z całej Bydgoszczy przyjeżdżać będą mieszkańcy - mówi Robert Lubrant, przewodniczący Rady Osiedla Bartodzieje. - Okoliczni mieszkańcy w szczególności w weekendy narażeni będą na duży hałas. Nasze obawy budzi też, to czy jak zjedzie tu mnóstwo ludzi, teren nie będzie zaśmiecany. Kto to wszystko posprząta? Czy będą np. też ratownicy? Inna kwestia to spożywanie alkoholu, głównie piwa, nad którym nikt nie zapanuje. Interwencje policji i Straży Miejskiej - to wszystko będą dodatkowe koszty dla miasta.
Przeczytaj ciąg dalszy artykułu...
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień