O popularności i sławie każdy marzy

Pretendentów do miana aktora amatora nie brak, choć mało kto się przyznaje do prawdziwych swoich intencji. A to niby ktoś przyszedł popatrzeć, a to razem z kolegą, a to tylko tak z ciekawości...

Otwierająca się w ten sposób ścieżka dla wielu ludzi jest spełnieniem wieloletnich marzeń. Tych wyrażanych przez najliczniejszą część populacji. Marzeń o wielkiej karierze. Karierze aktora, piosenkarza, skandalisty, celebryty.

Specjalistami w różnych dziedzinach, naukowcami, wybitnymi inżynierami chcą zostać tylko nieliczni z młodego pokolenia. Prawie wszystkim marzy się za to kariera sceniczna wielkiej gwiazdy. By być na ustach wszystkich, by wzbudzać poruszenie i zachwyt tłumów. Tak zresztą było zawsze.

Wzrost popularności seriali paradokumentalnych spowodował ogromne nimi zainteresowanie. Wszelkiej maści stacje telewizyjne w najbliższych latach prześcigać się będą w pokazywaniu „trzech przyjaciółek z Wólki”, kłótliwej rodziny, zdradzających mężów, zdziwaczałych staruszek - w najróżniejszych sytuacjach życiowych.

Naiwność tego typu scenariuszy, żenujący zwykle happy end z morałem na końcu, zdają się nikomu nie przeszkadzać. Wiele wskazuje na to, że w najbliższych latach swoje epizody aktorskie przeżyją tysiące ludzi i będzie to dla nich spełnienie marzeń. To dobrze. Umożliwienie realizacji marzeń zawsze będzie wiele warte.