O dwóch takich, którzy niszczyli wszystko wokoło

Inowrocławska policja, po wieczornym pościgu, złapała 17-letniego uciekiniera z zakładu poprawczego. Zatrzymany trafił do aresztu. Niebawem dołączył do niego jego brat.

Nastolatek, który od chwili ucieczki z poprawczaka ukrywał się przed policją, został rozpoznany kilka dni temu, późnym wieczorem. Około godz. 22.30 w pogoń za nim na ul. Poznańskiej rzucili się funkcjonariusze. Niebawem siedemnastolatka udało się zatrzymać, ale był to dopiero początek całej serii kłopotów z nim i częścią jego rodziny.

<!** reklama left>- Został on przewieziony do Komendy Powiatowej Policji przy ul. Toruńskiej. Przez cały czas zachowywał się agresywnie, szarpał się i opierał policjantom. Wyzywał również funkcjonariuszy, groził im, wykrzykiwał wulgarne słowa. Mężczyzna był pijany. Policjanci musieli umieścić go w izbie wytrzeźwień. Tam w czasie szarpaniny nastolatek kopnął w urządzenie do badania stanu trzeźwości i uszkodził je. Straty oszacowano na 1250 złotych - informuje sierż. sztab. Izabella Drobniecka z KPP w Inowrocławiu.

W związku ze znacznym stopniem demoralizacji i wcześniejszymi występkami zatrzymanego, policja wystąpiła z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie. Sąd przychylił się do tej prośby i wsadził go za kratki na najbliższe trzy miesiące.

Taki sam czas w areszcie spędzi też... jego starszy brat, którego ujęto dzień później.

- Do zatrzymania doszło również przy ul. Poznańskiej w związku ze znęcaniem się nad matką. 22-letni mężczyzna gnębił kobietę od 2004 roku. Wywoływał awantury, wyzywał ją, groził jej używając noża, szarpał. Niszczył również sprzęty domowe. Policjanci ustalili też, że w październiku tego roku przy ul. Małej mężczyzna, wcześniej grożąc, okradł nieletniego. Wyrwał mu z ręki telefon komórkowy wart 700 złotych - dodaje nasza rozmówczyni.

To jednak nie wszystko. Starszemu z braci postawiono bowiem również zarzut zniszczenia dwóch samochodów przy ul. Poznańskiej, w których powgniatał karoserię, powybijał szyby i reflektory. - Jego awanturniczy tryb życia zaprowadził go również w pobliże firmy przy alei Niepodległości, gdzie próbował ukraść kamerę przemysłową. W kradzieży jednak przeszkodzili mu pracownicy ochrony - mówi Izabella Drobniecka.

Policjanci w dalszym ciągu prowadzą sprawy dwójki tymczasowo aresztowanych braci. Po zakończeniu postępowań i sporządzeniu aktów oskarżenia obaj z pewnością staną przed sądem.