Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy trener Polonii: - Nie mogłem odmówić [rozmowa]

AK
Przemysław Talarek (z prawej) występował kiedyś w Polonii Bydgoszcz. Teraz będzie dyrygował grą biało-czerwonych z ławki trenerskiej
Przemysław Talarek (z prawej) występował kiedyś w Polonii Bydgoszcz. Teraz będzie dyrygował grą biało-czerwonych z ławki trenerskiej
Rozmowa z Przemysławem Talarkiem, który został nowym trenerem IV-ligowego zespołu z ulicy Sportowej. Zastąpił na tym stanowisku Włodzimierza Koreckiego, który postanowił poświęcić się pracy z młodzieżą

Kim chciał pan zostać będąc małym chłopcem?
Wiadomo, piłkarzem. Jak każdy chłopiec, który uganiał się za piłką na podwórku. W telewizji oglądałem mistrzostwa świata w Meksyku i przeżywałem porażkę polskiej reprezentacji z Brazylią. Marzyłem o wielkiej karierze, lecz życie okazało się okrutne. Z perspektywy czasu cieszę się, że mogłem chociaż reprezentować barwy kilku klubów i występować na szczeblu drugiej ligi.

Do którego klubu skierował pan pierwsze kroki?
Do Gwiazdy Bydgoszcz. Organizowała corocznie turniej z udziałem kilku szkół. W ten sposób zostałem dostrzeżony i znalazłem się w drużynie klubowej. Trafiłem pod skrzydła trenera Romana Harczenko. Dziś z sentymentem patrzę na ten klub, i cieszę się, że prężnie działa i się rozwija. Na Bronikowskiego trenowałem do juniora młodszego, potem grałem w Chemiku Bydgoszcz w lidze makroregionalnej pod wodzą Bogdana Nuckowskiego i Tadeusza Kobusińskiego. W kadrze seniorskiej nie zakotwiczyłem na dłużej i przeszedłem do piątoligowej bydgoskiej Polonii.

Najlepsze lata spędził pan w Victorii Koronowo?
Na początku trafiłem tam na dwa sezony, po czym na kolejne dwa wróciłem do Polonii. Następnie występowałem we Wdzie Świecie, skąd ponownie - po krótkim rozbracie z futbolem - przeszedłem do Victorii. I wtedy zaczął się dobry okres dla tego klubu, który na mapie regionu stał się dość solidnym i ambitnym ośrodkiem. W Koronowie kibice oglądali mecze nawet na drugoligowym poziomie. Potem ten stan się pogorszył, w trzeciej lidze sam prowadziłem zespół. Później byłem grającym trenerem w Pomorzaninie Serock i w Fali Świekatowo. Aż w końcu w tym drugim klubie zostałem na długie lata. Jesienią zacząłem szósty sezon, kiedy przyszła niespodziewana propozycja z Polonii.

Mocno był pan zaskoczony?
Tak, bo mieliśmy swoje plany i cele, choć to tylko A klasa, w Świekatowie. Oferty Polonii nie mogłem jednak odrzucić, stwarza mi ona możliwość pracy z zespołem na wyższym poziomie i zdobywania niezbędnego doświadczenia.

Nie zaczyna pan w obcym miejscu, ale przejęcie drużyny w trakcie sezonu do łatwych nie należy…
Szatnie i boiska się nie zmieniły, zmieniła się drużyna i zadania do zrealizowania. Z każdym dniem zbieram o niej nowe informacje i mam nadzieję, że je dobrze wykorzystam.

Jakie cele postawił panu zarząd Polonii?
Cele kształtuje tabela, więc w tym sezonie będzie to utrzymanie. Drużynę stać na to, żeby awansować w tabeli o kilka miejsc i na tym się obecnie skupiamy.

Dziękuję za rozmowę.

POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!