Nowe skocznie średnie w Zakopanem otwarte. To dzieło firmy Archigeum spod Bydgoszczy! Powstanie skocznia mamucia? Zobaczcie wideo i zdjęcia

Zobaczcie wideo: Przemysław Gawęda opowiada o skoczni w Zakopanem:

Średnia Krokiew - kompleks z pięcioma skoczniami

- Naszym zadaniem, jako architektów, było opracowanie projektu polegającego na przebudowie kompleksu "Średnia krokiew", w skład której wchodzi pięć skoczni: 85-metrowa, 65-metrowa, 35-metrowa, 25-metrowa, 15- metrowa oraz infrastruktura - powiedział Strefie Biznesu Przemysław Gawęda, współwłaściciel Pracowni Reżyserii Architektury Archigeum w Zielonce.

Całkowicie przebudowano cztery skocznie - K-95, K-65, K-37 i K-15, a od podstaw powstała K-23.

Na podstawie opracowania firmy z Zielonki, Ministerstwo Sportu i Turystyki przyznało 40 mln zł na inwestycję w zimowej stolicy Polski.

- Obserwujemy tutaj w Zakopanem jak dzieci i młodzież garną się do skakania. W tej chwili zaprojektowany przez nas obiekt to najnowocześniejszy taki kompleks w Polsce, Europie i na świecie. Spełnia najnowsze normy Federacji Narciarskiej. Kompleks służy szkoleniu młodzieży, by szukać następców Adama Małysza, Kamila Stocha, Dawida Kubackiego czy Piotrka Żyły. Są to średnie skocznie, ale obserwując to, co dzieje się wokół skoków narciarskich warto zasygnalizować, by na Podhalu powstała także skocznia mamucia. Jesteśmy na to otwarci. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość - mówi Gawęda.

Adam Małysz: - W przyszłości światowe skocznie narciarskie może zrewolucjonizować polska firma!

Przypomnijmy przy okazji, że w trakcie konkursu Turnieju Czterech Skoczni w 2019 roku Adam Małysz niespodziewanie przyznał, że w przyszłości światowe skocznie narciarskie może zrewolucjonizować polska firma. Miał na myśli Archigeum z podbydgoskiej Zielonki.

Jak już pisaliśmy, ta firma chciałaby zaproponować nowe rozwiązanie, tunel nad rozbiegiem, który uchroniłoby zeskok danej skoczni przed intensywnymi opadami śniegu i deszczu.

Osłoniłby tory najazdowe przed opadami deszczu lub śniegu oraz usprawnił przebiegu konkursów - opowiadał nam Przemysław Gawęda. - Umożliwiłby równe warunki dla uzyskania prędkości najazdowych dla wszystkich skoczków oraz wyeliminował niebezpieczne zjawisko w postaci wyhamowania zawodnika przez napływającą wodę opadową lub śnieg w końcowym odcinku rozbiegu. Poprawiłby bezpieczeństwo na rozbiegu. Osłonił tory najazdowe przed nadmiernym słońcem dzięki zastosowaniu przeszkleń o niskim współczynniku przenikania. Jego cel to również termiczna ochrona sportowców pozwalająca na właściwe utrzymanie motoryki mięśni przed oddaniem skoku.