Noteć zatopiona

Dziś mija dokładnie dziesięć lat od awansu koszykarzy Noteci do grona najlepszych w Polsce. Wczoraj klub praktycznie zniknął z mapy basketu w kraju.

<!** reklama right>Wszelkie prawa i obowiązki wynikające z udziału w rozgrywkach I ligi, czyli zaplecza ekstraklasy, posiada od wczoraj Inowrocławskie Stowarzyszenie Sportowe Sportino.

- Klub zagwarantuje uczestnictwo w rozgrywkach począwszy od sezonu 2006/2007 uczestnicząc we wszystkich meczach - czytamy w umowie, którą podpisano wczoraj w inowrocławskim ratuszu.

Parafy pod dokumentem składali ze strony Noteci szef Rady Nadzorczej Marcin Wnuk oraz prezes Cezary Rydlichowski, a ze strony Sportino - prezes Danuta Czynsz i jej zastępca, Cezary Wierzbicki.

W ten sposób utworzony został wspólny kujawski front koszykarski, bowiem w przedsięwzięcie zaangażowani są także działacze gniewkowskiego Harmattana grającego w II lidze.

Za kilka dni ma odbyć się spotkanie prezydenta Inowrocławia, Ryszarda Brejzy z potencjalnymi sponsorami klubu. Ci przedsiębiorcy, którzy zdecydują się pomagać, będą mieli wgląd w sprawy finansowe Sportino.

Koszykarze inowrocławskiej Noteci spadli kilka miesięcy temu z ekstraklasy będąc pośmiewiskiem całej Polski. Grali młodzieżowym składem i przegrali wszystkie mecze, w niektórych będąc deklasowani różnicą kilkudziesięciu punktów. Koszykarze nie radzili sobie zupełnie nawet z drużynami z dołu tabeli.

Po spadku istniała poważna wątpliwość, czy zadłużona Noteć wystartuje w niższej klasie. Dlatego zawiązała się inicjatywa, która ma na celu utrzymanie koszykówki w mieście.

- Prezydent zapewnił o pełnym wsparciu dla tej inicjatywy. zwraca się z prośbą do wszystkich potencjalnych sponsorów, miłośników koszykówki, o wsparcie powstającej nowej drużyny, zapewniając, że bardzo ważne dla nas będzie utrzymanie wiarygodności i przejrzystości działania - informuje rzecznik ratusza, Monika Dąbrowska.

Na mocy podpisanego wczoraj porozumienia Sportino przejęło prawo do gry w I lidze bez długów Noteci.