Nokaut w drugiej połowie

W sierpniu w Koronowie było 1:2. W sobotę TKP Toruń nie pozostawił najmniejszych wątpliwości, której ekipie w regionie należy się palma pierwszeństwa w III lidze.

<!** Image 2 align=right alt="Image 38269" sub="Przemysław Talarek ofiarnie walczył o każdą piłkę, jednak torunianie i tak znaleźli sposób na obronę Victorii Koronowo">Po 45 minutach nic nie zapowiadało piorunującej końcówki w wykonaniu gospodarzy. - Można powiedzieć, że to my w pierwszej części dyktowaliśmy warunki, stwarzając więcej sytuacji podbramkowych - uważa trener Victorii, Dariusz Porbes.

Najlepsze okazje zmarnowali Arkadiusz Woźniak (przegrał pojedynek sam na sam z Przemysławem Kryszakiem) i Jakub Kujawka, którego dwa strzały również obronił golkiper TKP.

Druga połowa zdecydowania jednak należała do torunian. Sygnał do ataku dał Adam Cieśliński, popisując się kapitalną przewrotką. Ten sam snajper podwyższył na 2:0 i... przyjezdnym opadły skrzydła. Kolejne nokautujące uderzenia padły w ostatnich dziesięciu minutach.

<!** reklama left>Być może drużynę Victorii opuści 19-letni obrońca Maciej Dąbrowski, który był już na testach w Wiśle Kraków. Do Koronowa ma natomiast powrócić, grający na tej samej pozycji Artur Górecki, obecnie zawodnik piątoligowego Zamka Gołańcz.

Bramki: Adam Cieśliński (48, 80), Szymon Maziarz (62), Dariusz Preis (89, 90).

Victoria: Tomaszewski - Łapiński, Talarek, Dąbrowski, Malczuk - Wiśniewski, Ruciński, Szczygielski, Łataś (68. Podolski) - Kujawka, Woźniak (65. Wójcik).

Żółte kartki: Łukasz Ruciński, Krzysztof Łożyński, Jakub Kujawka (wszyscy Victoria).