Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nikogo się nie boimy

Krzysztof Wypijewski
Rozmowa z bydgoszczaninem Piotrem Makowskim, drugim selekcjonerem kadry Polski

Rozmowa z bydgoszczaninem Piotrem Makowskim, drugim selekcjonerem kadry Polski

<!** Image 2 align=right alt="Image 132715" sub="Piotr Makowski i Jerzy Matlak (w tle) Fot. Dariusz Bloch">Już jutro rozpoczynają się mistrzostwa Europy w siatkówce kobiet. Wprawdzie w naszej kadrze nie będzie zawodniczek Centrostalu, ale Bydgoszcz będzie miała swojego przedstawiciela. Na ławce trenerskiej, obok selekcjonera Jerzego Matlaka, zasiądzie Piotr Makowski.

Reprezentacja nie zagra w optymalnym składzie. Zabraknie m.in. Małgorzaty Glinki, Katarzyny Skowrońskiej, Doroty Świeniewicz czy Kamili Frątczak. Kibice liczą jednak na medal...

Ja też w to wierzę. Zresztą jako przedstawiciel sztabu trenerskiego nie mogę mówić inaczej. Jednak na razie nie wybiegam tak daleko w przyszłość. Na razie skupiamy się na pierwszym spotkaniu z Hiszpanią [piątek, godz. 20.00, transmisja w Polsacie - red.].

Złoto wywalczone przez siatkarzy sprawiło, że wzrosły apatyty kibiców. Fani mają nadzieję, że panie powtórzą ten wynik. Czujecie presję?

Docierają do nas pewne sygnały, ale na razie nie czujemy presji. Póki co, spokojnie przygotowujemy się do turnieju, trenujemy w hali w Łodzi [tu biało-czerwone będą rozgrywać swoje mecze - red.]. Zresztą nawet, jeśli presja się pojawi, to myślę, że dziewczyny zapomną o niej zaraz po pierwszym gwizdku arbitra.

W „Atlas Arenie” może zasiąść ponad trzynaście tysięcy widzów. To uskrzydli czy usztywni nasze siatkarki?

W Hongkongu, podczas World Grand Prix, graliśmy już przy tak licznej publiczności. Dlatego przypuszczam, że dziewczyn to nie sparaliżuje.

<!** reklama>Siatkarki narzekały, że w łódzkiej hali jest bardzo mocne światło...

Nie powinno być z tym problemu. To kwestia przyzwyczajenia. Zresztą obiekt jest identyczny dla wszystkich zespołów.

Kluczem do awansu do półfinału może okazać się pokonanie Holenderek, z którymi zmierzymy się już w niedzielę. Podczas tegorocznego World Grand Prix graliśmy z nimi dwukrotnie i za każdym razem przegrywaliśmy...

To dopiero trzeci mecz w grupie i póki co nie zaprzątamy sobie nim głowy. Jeżeli mamy osiągnąć sukces, to musimy wygrać z każdym. Szanujemy wszystkim rywali, ale na pewno nikogo się nie boimy.

Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!