Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niektórzy byli szpiedzy pocałowali klamki u drzwi

rob
Kilkanaście osób - żołnierzy byłych Wojskowych Służb Informacyjnych i pracowników cywilnych - nie mogło wczoraj rano wejść do budynku byłej WSI w Warszawie.

Kilkanaście osób - żołnierzy byłych Wojskowych Służb Informacyjnych i pracowników cywilnych - nie mogło wczoraj rano wejść do budynku byłej WSI w Warszawie.

Jeden z mężczyzn, który przyszedł rano do pracy, powiedział, że wartownicy otrzymali listę osób, które nie mogą być wpuszczone do środka. Nie chciał mówić nic więcej w obawie - jak podkreślał - przed utratą pracy.

<!** reklama left>- To osoby, które jeszcze nie przeszły weryfikacji; są one obecnie w dyspozycji MON i mają pod telefonem czekać na kontakt - wyjaśnił Piotr Bączek, rzecznik likwidatora WSI i wiceszefa MON Antoniego Macierewicza.

Według niego, osoby te prawdopodobnie nie zostały na czas poinformowane, że nie mogą wejść do budynku WSI. Służby te formalnie w sobotę przestały istnieć. Bączek dodał, że wejść mogły osoby pozytywnie już zweryfikowane, ci, którzy formalnie przekazują mienie WSI nowym służbom, oraz żołnierze i pracownicy nowych służb.

Zgodnie z ustawą o likwidacji WSI, wszyscy niezweryfikowani żołnierze WSI przechodzą z mocy ustawy do rezerwy kadrowej MON. Dodał, że zamiarem ustawodawcy było „niepozostawianie ich na lodzie”, bo mogłoby to zagrażać interesom państwa.

Były szef WSI gen. Marek Dukaczewski nie wyklucza wytoczenia procesu likwidatorowi WSI i wiceszefowi MON Antoniemu Macierewiczowi za słowa, że w okresie kierowania tymi służbami przez Dukaczewskiego w latach 2001-2005 dopuszczały się one przestępstw.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!