Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma żartów, dowody są mocne

Marcin Karpiński
Rzecznik Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Leszek Karpiny opowiada „Expressowi” o toczącym się śledztwie w sprawie korupcji w polskiej piłce, którego końca nie widać.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Leszek Karpiny opowiada „Expressowi” o toczącym się śledztwie w sprawie korupcji w polskiej piłce, którego końca nie widać.

<!** Image 2 align=right alt="Image 44644" sub="W czerwcu ub. roku po spotkaniu Zawiszy SA z Zagłębiem Sosnowiec, wiele kontrowersji wzbudziła decyzja sędziego Grzegorza Gilewskiego (w środku) o nieprzyznaniu gospodarzom w końcówce meczu rzutu karnego">- Od razu muszę zaznaczyć, że nie ujawnię o jakie mecze chodzi, bo jeszcze nie wszyscy są przez nas rozliczeni - mówi Leszek Karpina.

Ogólnopolskie dzienniki przypominają wciąż przebieg spotkania z poprzedniego sezonu pomiędzy Zawiszą SA a Zagłębiem Sosnowiec. „W tym meczu kręcili wszyscy” - napisał w ostatni piątek „Fakt”.

- Nie mogę komentować tych doniesień, ani pozwolić sobie na tego typu spekulacje - twierdzi rzecznik wrocławskiej prokuratury.

Sponsor postąpił po męsku

Lawinę komentarzy wywołał też artykuł zamieszczony w ogólnopolskim „Dzienniku”, z którego dowiadujemy się, że zatrzymany Wit Ż. miał wpłynąć na Leszka Saksa lub Andrzeja Strejlaua, żeby ci wyznaczyli określonych sędziów na pięć meczów z udziałem Zawiszy SA. A cena za taką usługę mogła wynosić, bagatela, nawet 100 tysięcy złotych!

<!** reklama left>Z pewnością ta spirala różnych powiązań i sam fakt, że Zawisza SA jest wymieniany wśród klubów zagrożonych degradacją wpłynęła na decyzję właściciela Zawiszy SA o wycofaniu zespołu z rozgrywek.

Leszek Karpina nie jest zaskoczony zachowaniem się sponsora bydgoskiego klubu. - Moim zdaniem postąpił po męsku.

I dodał: - Śledztwo w sprawie korupcji w polskiej piłce jest przedłużone o trzy miesiące i na pewno na jednym akcie oskarżenia się nie skończy. Z naszej strony należy spodziewać się działań, jakie były prowadzone do tej pory. Mamy zeznania świadków, dokumenty, bilingi. Wszystko zaczyna się układać w pewną całość. O przypadkowości nie ma mowy.

Operetka pana Wita

Prokuratura wciąż zatem zajmuje się ujawnianiem kolejnych przypadków i osób zamieszanych w cały proceder. - Tu naprawdę nie ma żartów - twierdzi Karpina. - Nie znam sprawy, gdzie dowody byłyby tak mocne i niepodważalne. Dziwię się, że zarząd PZPN nie chce w końcu tego przyjąć do wiadomości. Jeżeli jeden z zatrzymanych działaczy odgrywa operetkę, a następnego dnia wygłasza apel, by wszyscy, którzy mają coś na sumieniu sami zgłaszali się do prokuratury, to chyba o czymś świadczy.

Leszek Karpina nie chciał wypowiadać się odnośnie zatrzymanego w ubiegłym roku byłego prezesa Zawiszy SA Wojciecha K., który został wypuszczony za kaucją. - Natomiast w całej sprawie nastąpił efekt domina. Wiemy tak dużo, że chciałoby się powiedzieć: poddajcie się! - zakończył rozmowę z „Expressem” rzecznik wrocławskiej prokuratury.

Gilewski wierzy w Zawiszę SA

Co dalej z Zawiszą SA, jeszcze nie wiadomo. Sędzia Gilewski, który prowadził pamiętny mecz z Zagłębiem, jest jednak mocno zdziwiony decyzją właściciela spółki akcyjnej.

- To przykre, że drużynę, która ma tylu bardzo dobrych zawodników może spotkać taki los - powiedział nam arbiter w przerwie kolejnego kursu odbywającego się w Rzymie. - Z drugiej strony atmosfera wokół polskiej piłki nie sprzyja inwestowaniu prywatnych pieniędzy w tą dyscyplinę i musimy się z tym, jak najszybciej uporać. Mam nadzieję, że bydgoski drugoligowiec jeszcze się zmobilizuje i będzie kontynuował grę. Jeśli zaś chodzi o mecz z Sosnowcem, to nigdy nie byłem w tej sprawie wzywany do sądu. Obszerne wyjaśnienia składałem tylko do PZPN, bo faktycznie wszyscy się nawzajem oskarżali...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!