Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie każdy lek wychodzi na zdrowie

Katarzyna Pietraszak
Niebezpieczny lek na astmę został całkowicie wycofany z aptek. Jednak wśród mieszkańców regionu mogą być osoby, którym on zaszkodził.

Niebezpieczny lek na astmę został całkowicie wycofany z aptek. Jednak wśród mieszkańców regionu mogą być osoby, którym on zaszkodził.

<!** Image 3 align=right alt="Image 37954" sub="Lilla Hübner z Wojewódzkiego Szpitala Obserwacyjno-Zakaźnego w Toruniu po aferze z corhydronem stara się zachowywać szczególną ostrożność. Także zwykła pomyłka może stać się przyczyną nieszczęścia.">- Nie mamy żadnych zgłoszeń o niepożądanym działaniu corhydronu z podejrzanej serii. Osoby, które posiadały ten lek w domu, zostały odwiedzone przez policję i poinformowane o tym, żeby go nie zażywały - twierdzi Zofia Wrzesińska, kujawsko-pomorski wojewódzki inspektor farmaceutyczny.

Podejrzana seria to corhydron 250 z datą produkcji 01.07.05 i datą ważności do lipca 2009 roku. W wyniku błędu producenta, w tej partii leku, znalazł się inny środek, który może poważnie zagrażać zdrowiu.

Nie tylko ta seria?

Kilka dni temu okazało się, że nie tylko w corhydronie 250 i w tej serii mogły znaleźć się niepożądane ampułki. Prawdopodobnie pojawiły się one także w corhydronie 100. Jak poinformowała Zofia Wrzesińska, w związku z tymi doniesieniami corhydron 250 wycofano, a ampułki wyprodukowane w innych dawkach nie są sprzedawane. Nadzór farmaceutyczny i resort zdrowia zapewniają, że cała akcja wycofywania leku z rynku potrwa co najmniej trzy dni.

<!** reklama left>Niestety, nikt w naszym regionie, przynajmniej na razie, nie jest w stanie powiedzieć, ilu pacjentom podano go w szpitalach i domach przed oficjalną informacją o śmiercionośnej zawartości podejrzanego leku. Wiadomo, że właśnie w szpitalach lekiem najczęściej stosowanym u pacjentów ze wstrząsami jest corhydron 100.

- Aktualnie mamy już jego zamienniki, ale wcześniej stosowaliśmy go masowo. Możliwe powikłania, jakie mogą wystąpić po jego podaniu, można bardzo szybko złagodzić w warunkach szpitalnych. Gorzej jest, gdy pacjent przebywa w domu - powiedział nam ordynator jednego z bydgoskich szpitali, który nie przypomina sobie przypadku niepożądanej reakcji na lek na jego oddziale. - Nie jest wykluczone, że zanim lek wstrzymano, takich przypadków w ogóle nie było - mówi lekarz.

Stan się pogorszył

Do prokuratur w całym kraju wpływają pierwsze doniesienia od rodzin osób, które zmarły i którym podawano lek. Ogólnopolskie śledztwo ma prowadzić Prokuratura Okręgowa w Lublinie. Jej rzeczniczka prasowa poinformowała „Express”, że w wyniku prac policji tylko na Lubelszczyźnie wytypowano 27 przypadków śmierci pacjentów, którym podano corhydron.

- Przypadki zgonów w całym kraju wstępnie badają prokuratury miejscowe. Po zdobyciu materiałów procesowych, świadczących o związku podania corhydronu ze zgonem, śledztwo zostanie przekazane do nas - informuje nas prokurator Ewa Piotrowska. Dodaje też, że po nagłośnieniu nieprawidłowości przy produkcji leku, należy się spodziewać fali doniesień od pacjentów i ich rodzin.

Do bydgoskich prokuratur na razie nie wpłynęła żadna taka sprawa.

Pierwsze w naszym regionie podejrzenie o popełnieniu przestępstwa w związku z podaniem corhydronu złożono natomiast w Toruniu. Żona jednego z mieszkańców miasta powiadomiła przedwczoraj śledczych, że jej mąż trafił do szpitala po zażyciu tego leku.

- Prowadzimy śledztwo w związku z podejrzeniem narażenia utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w wyniku nieprawidłowości przy produkcji leków, które doprowadziły do niepożądanych objawów u pacjenta. Mężczyzna przeżył i obecnie przebywa w szpitalu - mówi prokurator Ewa Janczur z Prokuratury Rejonowej Centrum-Zachód w Toruniu. Na razie nie wiadomo, czy mężczyźnie 23 października podano lek w jego mieszkaniu na polecenie lekarza. Natychmiast po jego zażyciu mężczyzna miał tracić przytomność. Uratowała go błyskawiczna reakcja rodziny, która wezwała karetkę.

Jeszcze wczoraj ani centrum zarządzania kryzysowego, ani nadzór farmaceutyczny nic o tym zdarzeniu nie wiedział.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!