Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nerwy trenerów ze stali

marc
- Przegraliśmy na własne życzenie, ponieważ nie wykorzystaliśmy mnóstwo sytuacji podbramkowych - stwierdził po meczu w Stalowej Woli trener Unii Janikowo.

- Przegraliśmy na własne życzenie, ponieważ nie wykorzystaliśmy mnóstwo sytuacji podbramkowych - stwierdził po meczu w Stalowej Woli trener Unii Janikowo.

<!** Image 2 align=right alt="Image 37121" sub="Stefan Todorow (z lewej) znów strzelił gola dla Unii Janikowo">Na początku rozgrywek w Warszawie Krzysztof Kretkowski strzelił gola w 18 sekundzie. A mecz z Polonią zakończył się remisem 2:2. Niewiele brakowało, a podobny scenariusz (z mniejszą liczbą bramek) powtórzyłby się w Stalowej Woli.

Już pierwsza akcja przyniosła Unii prowadzenie. „Kretek” zagrał błyskawicznie do Stefana Todorowa i piłka znalazła się w bramce „Stalówki”.

Potem było już tylko gorzej. Goście seryjnie, na ośnieżonym boisku, marnowali sytuacje podbramkowe. Trenerzy z Janikowa musieli mieć nerwy ze stali, żeby to wytrzymać.

<!** reklama left>Krótko po rozpoczęciu drugiej części do wyrównania doprowadził, niestety, Iwanicki. Finisz również należał do gospodarzy. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę głową umieścił w siatce Jacek Maciorowski.

- Ta porażka strasznie nas boli - mówi „Expressowi” bramkarz Unii Marcin Ciesielski. - Do przerwy powinniśmy prowadzić cztery do zera i spokojnie wyjść na drugą połowę. Przy golu na jeden jeden nie miałem szans. Źle się wybiłem, a piłka idealnie wpadła przy słupku do siatki. Przy drugiej bramce próbowałem przenieść futbolówkę nad poprzeczkę, ale też bez skutku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!