Nazwa jak płachta na byka

Firma Bet-Bud z Ciechocinka, wbrew woli władz Inowrocławia, wykonuje kolejne roboty w mieście. Na dodatek ratusz musi za nie zapłacić, choć wcześniej były z nią problemy.

Niedawno przebudowywana była ulica Dybalskiego na Szymborzu. Koszt robót wyniósł 384 tysiące złotych. Wykonawcą prac była firma Bet-Bud z Ciechocinka.

<!** reklama left>Jej nazwa działa jak czerwona płachta na byka. Wystarczy ją wymienić w obecności kilku inowrocławskich radnych. Pamiętają bowiem oni wcześniejsze z nią problemy. Główne zastrzeżenie to kilkumiesięczne opóźnienia i zła jakość wykonanych prac.

Leszek Foksowicz przypomina sobie ubiegłoroczne opóźnienia prac wykonywanych przez tę firmę przy ulicach Asnyka i Orzeszkowej na osiedlu Cegielnia. Z kolei radny Andrzej Kieraj wraca pamięcią do problemów z remontami na osiedlu Nowym.

Tymczasem okazuje się, że Bet-Bud, do którego było tak wiele zastrzeżeń, znowu może wykonywać roboty w mieście.

- Dość tego - gorączkuje się Leszek Fosowicz. - Firma, która dopuściła się partactwa nie ponosi żadnej odpowiedzialności? - zastanawia się Andrzej Kieraj. - Jak to jest w ogóle możliwe, że wpuszczono ją ponownie na teren miejskich robót?

Okazuje się, że władze Inowrocławia zostały do tego zmuszone. Za pierwszym razem udało się nie dopuścić do tego, aby ciechociński Bet-Bud układał kostkę brukową przy alei Sienkiewicza.

Jednak kiedy firmę nie dopuszczono do przetargu na przebudowę ulicy Dybalskiego, ta odwołała się. Arbitraż zamówień publicznych przyznał jej rację i miasto musiało jej zlecić wykonywanie kolejnych robót w Inowrocławiu.

- Nie stoimy ponad prawem i musieliśmy wykonać decyzję arbitrażu - komentuje głosy oburzenia radnych Urszula Borkowska z inowrocławskiego ratusza.