W Sejmie znalazł się już projekt ustawy o górnośląskim powiecie metropolitalnym, cieszący się poparciem Unii Metropolii Polskich, do której należy także Bydgoszcz.
Na ten pomysł patrzą wszystkie miasta, stać się on może bowiem rozwiązaniem dla kolejnych miast, tworzących własne metropolie. Dziś nikt już nie ma wątpliwości: ustawa metropolitalna nie wejdzie w życie przed przyszłorocznymi wyborami parlamentarnymi. Jest zbyt kontrowersyjna, protestują przeciw niej mniejsze samorządy, obawiające się marginalizacji, pomysł nie podoba się też współrządzącemu Polskiemu Stronnictwu Ludowemu.<!** reklama>
Duże miasta jednak nie czekają na Sejm. Poznań - na zasadzie dobrowolnej współpracy z sąsiednimi gminami - buduje podwaliny swojej metropolii. Wiatr w żagle pionierów napędzają nowe zasady rozdziału unijnych środków na lata. Jest wielce prawdopodobne, że większość pomocy zgarną właśnie metropolie, które mają stać się motorem napędowym całych regionów.
W ostatni wtorek w Warszawie w konferencji „Metropolie środowiskiem innowacji i wiedzy”, organizowanej z okazji dwudziestolecia Unii Metropolii Polskich, uczestniczyli prezydenci Konstanty Dombrowicz i Bolesław Grygorewicz.
- Podczas konferencji Unii Metropolii Polskich prezydenci dyskutowali na temat działań związanych z obszarami metropolitalnymi. Zostały także zasygnalizowane kolejne pomysły, które są na etapie uzgodnień i analiz. Dlatego trudno teraz wypowiadać się na ich temat lub je oceniać - powiedziała „Expressowi” Beata Kokoszczyńska, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy.